Co to jest bisior? Kolejna perełka z „Milionerów”…

Prowadzeni przez Huberta Urbańskiego „Milionerzy” uchodzą za teleturniej pobudzający intelekt Polaków, a czasem również pomysłowość i wyobraźnię. Niektóre pytania i odpowiedzi są tak zaskakujące, że żyją własnym życiem długo po emisji odcinka.

Trudny moher

W ubiegłym tygodniu cała Polska współczuła pani Karolinie, która wyłożyła się na pytaniu za 125 tysięcy. Jego bohaterem był moher. Niestety, uczestniczka nie wiedziała o tym, że moher to wełna z kóz angorskich, a z nie z owcy, jak przypuszczała. Niewiedza kosztowała ją dokładnie 85 tysięcy złotych. Opuściła program z gwarantowaną kwotą 40 tysięcy złotych.

Tajemniczy bisior

We wtorkowy wieczór uczestniczka grająca o pół miliona złotych usłyszała pytanie:

Całun z Manoppello wykonany jest z bisioru, czyli z czego?
A. z przędzy jedwabników
B. ze złota
C. z końskiego włosia
D. z wydzieliny małży

Pani Judycie z Rzeczniowa-Kolonii na moment zabrakło głosu. Po jego odzyskaniu zdecydowała się poprosić o pomoc publiczność która sprawiała wrażenie równie skołowanej jak ona. Przewaga odpowiedzi D nad pozostałymi była relatywnie niewielka. Zdecydowało się na nią 37 proc. widzów. 28 proc. uznało, że bisior to końskie włosie, a zaledwie 1 proc. mniej obstawiał przędzę jedwabników.

Zresztą pani Judyta też skłaniała się ku tej odpowiedzi. Ostatecznie jednak zrezygnowała z dalszej gry i opuściła program bogatsza o ćwierć miliona złotych.

Co to w końcu jest?

Poprawną odpowiedzią okazało się D. Bisior jest to nić, powstająca z zakrzepłej wydzieliny morskich małżów. Ze względu na podobieństwo do jedwabiu, bywa nazywana jedwabiem morskim. W starożytności i średniowieczu uchodziła za najdroższą tkaninę. Teraz też o nią niełatwo. Jedwab morski jest produkowany tylko w jednym miejscu na świecie, na włoskiej wyspie Sant’Antioco koło Sardynii.

Jedną z właściwości bisioru jest to, że nie da się go pomalować. To jeden z najważniejszych argumentów przedstawianych przez zwolenników teorii, że całun z Manoppello przedstawia prawdziwe odbicie twarzy Chrystusa, a nie namalowany obraz.