×

Co Polacy sądzą o aborcji? Najnowszy sondaż IBRiS jest sporym zaskoczeniem

Co Polacy sądzą o aborcji? Okazuje się, że na przestrzeni ostatnich kilku lat stosunek Polaków do tematu przerywania ciąży diametralnie się zmienił. Społeczeństwo staje się coraz bardziej… lewicowe. Nawet poglądy wyborców PiS uległy zmianie.

Co Polacy sądzą o aborcji?

W większości krajów Unii Europejskiej prawo aborcyjne jest znacznie bardziej liberalne od tego obowiązującego w Polsce. Mieszkający na zachodzie Europy Polacy stopniowo przyjmują nowoczesne zasady moralne i z czasem zaczynają utożsamiać się z modernistycznym stylem bycia. Również wśród osób młodych, mieszkających w kraju zauważalny jest trend identyfikowania się głównie z lewicowo-wolnościowymi hasłami oraz środowiskiem LGBTQ. W polskim społeczeństwie stopniowo dokonują się zmiany poglądów.

Sondaż przeprowadzony dla Wirtualnej Polski przez IBRIS dowodzi, że Polacy stają się coraz bardziej liberalni. Według danych IBRiS ponad 50 procent ankietowanych (51,6 procent) uważa, że aborcja ze względu na wady płodu powinna być dopuszczalna. Tego samego zdania są wyborcy Prawa i Sprawiedliwości. Aż 59 procent z nich domaga się zachowania obecnego kompromisu aborcyjnego.

Z kolei za zaostrzeniem prawa do aborcji jest 12,2 procent ankietowanych. 32,4 procent ankietowanych twierdzi natomiast, że dostęp do aborcji powinien zostać poszerzony. Jedynie 3,8 procent głosujących nie wyraziło swojego stanowiska ws. obecnego sporu o aborcję w Polsce.

Wyborcy PiS zaskakują

Wśród wyborców Prawa i Sprawiedliwości 30 procent respondentów uważa, że prawo aborcyjne powinno zostać zaostrzone. Większość jest jednak za utrzymaniem dotychczasowych przepisów, a jedynie 4 procent pragnie, aby dostęp do aborcji był ułatwiony.

Marcin Duma, szef IBRiS skomentował wyniki sondażu w następujący sposób.

Ta decyzja [Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji – przyp. red.] nie pozostaje bez wpływu na notowania. Zdecydowanie Jarosław Kaczyński idzie wbrew woli swoich wyborców.

Zdaniem specjalisty Jarosław Kaczyński pozwala sobie na tak odważne kroki, ponieważ ma świadomość, że do wyborów zostały aż trzy lata. W związku z tym, PiS nie musi się martwić o swoją pozycję.

Ale gdyby wybory odbyły się dzisiaj, to część wyborców PiS – oczywiście nie zagłosowałaby na inne ugrupowanie – ale nie pojawiłaby się przy urnach, co miałoby miażdżący wpływ na wynik PiS.

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Fotografie: Zdj. poglądowe (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować