×

Była świadkową na ślubie siostry. Założyła strój, który zniesmaczył niemal wszystkich

Była świadkiem na ślubie siostry, ale nie ubrała się stosownie. Goście nie spodziewali się, że Christina Meador zbierze się na odwagę i założy coś tak… dziwnego. Już nie chodzi o to, że wybrałaby biały kolor kreacji lub założyła zbyt odważną suknię. Chodzi o to, że ona ubrała się tak, że co najwyżej mogłaby być animatorką na zabawie urodzinowej dla dzieci. Dlaczego tak się zachowała?

Była świadkiem na ślubie siostry i poniosła ją fantazja w związku z kreacją. Założyła nietypowe wdzianko

Christina Meador wybrała raczej niekonwencjonalny strój – ogromny, nadmuchiwany kostium Tyrannosaurus rex. Zdjęcia z ceremonii trafiły do sieci i szybko stały się rozpowszechniane dalej. Nie z powodu panny młodej, a druhny, która wykazała się nie tylko kreatywnością, ale i odwagą.

„Dlaczego się tak ubrałam? Siostra powiedziała mi, że mogę założyć, co chcę. Wybrałam i wiecie co? Niczego nie żałuję”

Oczywiście kostium T-Rexa wywołał ogromne poruszenie i podzielił ludzi. Jedni uznali ten strój za zabawny i chwalili pannę młodą za poczucie humoru, ale druga część uważa, że Christina bezsensu zwróciła na siebie uwagę, a przecież nie był to jej dzień.

Siostra rok temu zaproponowała, aby to Christina była jej druhną na ślubie

Ona, wiedząc, że nie jestem wielką fanką noszenia formalnych sukienek i że prawdopodobnie nie miałabym dużo pieniędzy, aby kupić coś naprawdę ładnego, uspokoiła mnie, informując, że mogę wybrać dowolny strój, który mi się spodoba

Christina wyznała, że wcześniej poinformowała przyszłą pannę młodą o tym, że zamierza przebrać się za T-Rexa

Nie było żadnego problemu! Siostra zgodziła się na takie rozwiązanie i dzięki temu Christina nie wydała pieniędzy na drogą suknię i wprowadziła humor w czasie uroczystości. Większość się śmiała, ale jednak pojawiły się głosy, że to nie bal przebierańców. Internauci nie kryli oburzenia, a pojawiły się wręcz głosy, że lepiej nie trafić na taką osobę w czasie ślubu, bo będzie chciała być najważniejsza, a przecież to panna młoda ma brylować.

Była świadkiem na ślubie siostry i przebrała się za T-Rexa, ale nie była w tym stroju przez całe wesele!

Miała sukienkę „na wszelki wypadek” i właśnie ją założyła, gdy minęła oficjalna część ceremonii. Czy myślicie, że to była dobra decyzja, aby przebrać się za T-rexa?

Może Cię zainteresować