×

Pokazała brzuch po urodzeniu trojaczków. „To skóra aż tak się naciąga?!”

Świeżo upieczona mama po trudnej ciąży cierpi na rozejście się mięśni brzucha. Kobieta nie wstydziła się i mimo to pokazała, jak wygląda jej brzuch po urodzeniu trojaczków.

Ciążą z trojaczkami

Ciąża to jednocześnie piękny i niełatwy okres w życiu każdej kobiety. Piękny, bo wkrótce na świat przyjdzie mała istotka, która staje się dla nas całym światem. Niełatwy, bo ciężarna doświadcza często zmieniającego się stanu emocjonalnego. Ponadto zmienia się jej ciało. Pochodząca z Danii Michella Meier-Morsi wie o tym najlepiej. Jest bowiem mamą piątki dzieci, z czego troje najmłodszych to… trojaczki!

Michella relacjonowała przebieg swojej swojej ciąży z trojaczkami w mediach społecznościowych, gdzie jej rosnący brzuszek obserwowało ponad 300 tys. internautów. Podczas gdy zadziwiał ich kształt brzucha, jego wielkość wprawiała ich w osłupienie, bowiem nijak ma się do tego ciąża z jednym dzieckiem.

Michella urodziła trojaczki przez cesarskie cięcia w jednym ze szpitali w Kopenhadze. Maluszki przyszły na świat przed planowanym terminem porodu.

Mama pokazała brzuch po urodzeniu trojaczków

10 dni po narodzinach trojaczków mama opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie swojego brzucha. Można dostrzec na nim czarny ślad. To wyjątkowe okazałe rozejście się mięśni brzucha, czyli oddalenie się od siebie mięśni prostych brzucha w celu zrobienia większej ilości miejsca dla rosnącej macicy. Rozejście się mięśni brzucha objawia się przede wszystkim poprzez widoczne uwypuklenie w linii środkowej ciała.

Niestety moje rozejście się mięśnia prostego jest dokładnie tak duże, jak się obawiałam. Przy mostku odstęp wynosi 8,5 cm, w najszerszym miejscu 18 cm, a przy kości łonowej 15 cm. ⁣Nie wiedziałam, że można mieć aż tyle miejsca między cholernymi mięśniami brzucha

– pisze Michelle na Instagramie pod zamieszczonym zdjęciem brzucha.

Jak to wyglądało to w rzeczywistości?

„Rejestr ciąż” wchodzi w życie. Minister podpisał kontrowersyjne rozporządzenie.

Źródła: www.mjakmama24.pl, www.instagram.com
Fotografie: Instagram.com (miniatura wpisu), www.instagram.com

Może Cię zainteresować