Polski autobus stanął w płomieniach w Czechach. W środku znajdowały się 44 dzieci
44 dzieci ze Szkoły Podstawowej w Kończewicach, w gminie Chełmża, z pięcioma opiekunami i dwoma kierowcami, jechały na wycieczkę do Chorwacji. Nic nie zapowiadało tragedii. Szczęśliwe dzieci nie mogły się doczekać, gdy dojadą na miejsce. Niestety tak się nie stało. Autobus stanął w płomieniach.
W jednej chwili rozszalał pożar. Nie spodziewali się tego nawet kierowcy, którzy bacznie obserwowali pracę pojazdu
W lusterkach zobaczyłem płomień. Wrzuciłem światła awaryjne, zjechałem na pobocze i otworzyłem drzwi. Kazałem dzieciom uciekać jak najdalej od autobusu
Kierowca i właściciel firmy transportowej, która przewoziła dzieci, powiedział, że nic nie widział na zegarach
Autobus został wyprodukowany w 2008 roku i miał aktualne przeglądy i potrzebne wyposażenie, dlatego też nie wzbudzał niepokoju. Gdy tylko pojawił się ogień i istniało ryzyko zagrożenia życia, natychmiast dorośli zadbali o to, aby dzieci wyszły z pojazdu. Prawie natychmiast przewieziono ich do remizy strażackiej, gdzie zadbano o to, aby im było ciepło i żeby czuli się bezpiecznie. W tamtym miejscu czekali na pojazd zastępczy, którym to mają wrócić do Polski.
Mjr Ivo Jahn, komendant straży pożarnej z Prościejowa, powiedział:
Jechali do Chorwacji i spaliły im się bagaże. Nie chcieli kontynuować podróży bez rzeczy osobistych. Dzieci przeliczono i wszystkie wysiadły z płonącego autobusu. To najważniejsze
Jedná se o polský autobus, všem cestujícím (tj 49 osob) byla zajištěna přeprava náhradním evakuačním autobusem ze stanice v Olomouci. Cestující byli přepraveni na hasičskou stanici v Prostějově. Na stanici je pro ně zajištěn tepelný komfort a pitný režim. pic.twitter.com/OucsPRNfte
— Hasiči Olomouc ???? (@hasici_olomouc) 13 maja 2019