Skatowane 8-miesięczne dziecko trafiło do szpitala. Według matki chłopczyk wypadł z łóżeczka
Policja przypuszcza, że 8-miesięczny niemowlak z ciężkimi obrażeniami został skatowany. Matka ma niezwykłe wytłumaczenie na obrażenia, które powstały u chłopczyka.
8-miesięczny niemowlak z obrażeniami
25-letnia matka mieszkanka kujawsko-pomorskiej gminy Mrocza zgłosiła się do szpitala w Bydgoszczy w piątek po godzinie 20:00 ze swoim 8-miesięcznym synkiem.
Po oględzinach przez lekarzy okazało się, że maleńki chłopiec ma liczne obrażenia ciała. Zdiagnozowano złamane obie kości podudzia prawej nogi, podejrzenie złamania lewej kości promieniowej łokciowej, obrzęki na całym ciele oraz zwichnięty prawy staw łokciowy.
Według lekarzy te obrażenia „nie są świeże” i musiały powstać około tygodnia temu. Maluszek przeszedł operację i na szczęście nic nie zagraża jego życiu. Stan chłopczyka jest stabilny, a w poniedziałek ma pojawić się opinia biegłego, co do jego obrażeń.
Matka w rękach policji
Lekarze powiadomili policję, iż istnieje podejrzenie, że dziecko jest ofiarą przemocy fizycznej i zostało skatowane. W związku z tym, 15 lutego br. funkcjonariusze policji zatrzymali 25-letnią matkę chłopczyka oraz jej konkubenta. Według matki dziecko doznało takich obrażeń po tym jak… wypadło z łóżeczka.
Dziennikarzom se.pl udało się porozmawiać z przedstawicielem policji na temat tej sprawy. Wypowiedziała się podkomisarz Justyna Andrzejewska z Policji w Nakle nad Notecią:
Znamy wersję przedstawioną przez mamę, jednak nie wykluczamy, że obrażenia powstały wskutek działania osób trzecich. Wyjaśniamy okoliczności, w jakich doszło do obrażeń 8-miesięcznego dziecka. 25-letnia mama chłopca została zatrzymana do wyjaśnienia sprawy, dzisiaj będziemy wykonywać z nią czynności