×

42-latek wytatuował sobie całą twarz. Szef musiał nietypowo interweniować

Mało kto zdecydowałby się na tak odważny krok, ale on nie miał z tym problemu. 42-latek wytatuował sobie całą twarz. Ba, tatuaże pokrywają 90 procent powierzchni jego ciała. Jak sam o sobie mówi, lubi być „żywym dziełem sztuki”. Okazuje się jednak, że to dzieło sztuki nie wszystkim odpowiada, a zwłaszcza jego pracodawcom. Mężczyzna zdradził w jednym z wywiadów, że z powodu swojego wyglądu był niesprawiedliwie traktowany w swoim miejscu pracy. Dziwicie się?

42-latek wytatuował sobie całą twarz

Cóż, mówi się, że „nie szata zdobi człowieka” i liczy się wnętrze. Ciężko przejść natomiast obojętnie obok tego, jak wygląda obecnie 42-letni Matthew Whelan z Birmingham. Jest on uważany za najbardziej wytatuowanego Brytyjczyka. Dziary, na które wydał do tej pory łącznie 40 tys. funtów, czyli ponad 221 tys. złotych, pokrywają blisko 90 procent powierzchni jego ciała, w tym całą twarz. Co więcej, oprócz diametralnej zmiany wyglądu, mężczyzna zmienił także swoje imię, gdyż chce być „żywym dziełem sztuki” i to dosłownie. Matthew od jakiegoś czasu to już nie Matthew, lecz… King Body Art.

Problemy w pracy

Ze względu na swoją „niebywałą” przemianę, King Body Art ma pewien problem. Otóż w 2015 roku nie mógł znaleźć pracy. Dziwicie się? Osobiście ciężko mu było to zrozumieć, gdyż uważa, że firmy powinny rozpatrywać kandydatury kolejnych kandydatów pod kątem merytorycznym.

Istnieją firmy przyjazne dla osób, które zmieniały swój wygląd. Ale większość mówi: „Spójrz na tych ludzi! Wyglądasz inaczej niż wszyscy w naszym biurze. Jesteś inny. Nie pasujesz do naszych kryteriów. Nie zatrudniamy cię”. To frustrujące

– mówił King Body Art w rozmowie z „Daily Star”.

42-latek wrócił także pamięcią do czasów, kiedy pracował w call center, a już różnił się od swoich rówieśników. Podobno szef „chował go”, kiedy miała miejsce wizyta menadżerów, którzy robili obchód po siedzibie firmy.

Byłem osoba, którą trzeba było przenosić. W czasie wizyty menadżerów przerzucano mnie z jednego końca biura na drugie

– wyznał.

W końcu znalazł swoje miejsce

Ostatecznie King Body Art, mimo przeciwności losu, odnalazł swoje miejsce na Ziemi. Obecnie spełnia się w modelingu i aktorstwie. Za sprawą swojego wyglądu przed kamerami najczęściej wciela się w rolę… więźnia.

Co więcej, 42-latek nieustannie kontynuuje modyfikowanie swojego wyglądu. Ostatnio wytatuował sobie białka oczu i usunął sutki. W przyszłości chce zakryć swoje tatuaże ciemnym atramentem. Cóż, najważniejsze to mieć na siebie jakiś plan…

Źródła: www.o2.pl
Fotografie: Instagram (miniatura wpisu), www.instagram.com

Może Cię zainteresować