×

Wyszedł z 3-letnią córeczkę na spacer i ślad po nim zaginął. Szuka go katowicka policja

Zwykle w oknach życia porzucane są niemowlęta, najczęściej zaraz po urodzeniu. Ma to na celu uniknięcie przywiązania się rodziców do dziecka i zwiększenie szans na znalezienie rodziny zastępczej. Tym razem było jednak inaczej, siostry zakonne znalazły w oknie 3-latkę.

Nietypowa decyzja

Znaleziona w oknie życia dziewczynka posiada oboje rodziców, jednak rodzina nie mieszka razem. 3-latka żyje z matką w Wojkowicach, a ojciec niekiedy spotyka się z nią i zabiera na spacery. Podobnie było 26 grudnia, gdy wspólnie udali się na przechadzkę, jednak spotkanie przebiegło inaczej niż dziecko mogłoby się spodziewać. 26-letni ojciec wywiózł córkę do innego miasta i porzucił w oknie życia. Co spowodowało, że zdecydował się pozbyć 3-latki?

3-latka w oknie życia

Dziewczynka została oddana do okna życia zlokalizowanego w katowickiej dzielnicy Boguta. Siostry stacjonujące w Domu Prowincjonalnym św. Jadwigi w Katowicach od razu powiadomiły policję o pozostawionym w oknie życia dziecku. Ich podejrzenia wzbudził zaskakujący wiek dziecka.

Rzeczniczka policji w Katowicach, Agnieszka Żyłka także nie kryje zdziwienia:

Ma prawie cztery lata

Policjanci skontaktowali się telefonicznie z matką i poinformowali o znalezieniu córki w oknie życia. Ojciec dziecka jest poszukiwany przez policję. Funkcjonariuszom udało się ustalić, że zabrał dziecko na spacer około godziny 14:30. Rzeczniczka policji podzieliła się z mediami szczegółami dotyczącymi sprawy.

Rodzice trzylatki na co dzień nie mieszkają razem, dziewczynka mieszka z matką. Ale ojciec nie ma ograniczonych praw rodzicielskich i matka nie utrudniała mu kontaktu z dzieckiem

Kobieta wkrótce zostanie przesłuchana. Ze wstępnych rozmów z policjantami wynika, że nie planowała z ojcem dziecka oddania córki do adopcji. 

Ubrała córkę i oddała pod opiekę ojcu, a potem była bardzo zaskoczona telefonem z policji, gdzie znaleziono jej córkę

[wp_quiz id=”475″]

Współpraca z policją

Trzylatka bardzo ułatwiła policjantom działania. Wiedziała jak się nazywa i gdzie mieszka. Dzięki temu bardzo szybko udało się odnaleźć matkę dziecka. Agnieszka Żyłka wskazuje, że można mówić o szczęściu w nieszczęściu.

Pozytywne w tej sprawie jest także to, że dziecku nic złego się nie stało, że nie zostało porzucone na ulicy, ale w miejscu, gdzie było wiadomo, że będzie bezpieczne i zostanie mu udzielona pomoc. Dziewczynka została przebadana przez lekarzy, którzy nie stwierdzili żadnego uszczerbku na zdrowiu.

Mimo to, że okno życia w Katowicach powstało z myślą o przyjmowaniu mniejszych dzieci, jest wystarczająco duże, aby pomieścić również większe dzieci. Dzwonek, który uruchomił się po otwarciu okna zawiadomił siostry o pojawieniu się dziecka.

Ojciec trzylatki nie popełnił przestępstwa, ponieważ do okna życia można oddawać dzieci w każdym wieku. Nie postawiono mu żadnych zarzutów. Jest jednak poszukiwany w celu poznania jego motywacji do czynu. 

Kontrowersje wokół okien życia

Od dawna wiele mówi się na temat kwestii prawnych, związanych z funkcjonowaniem okien życia. Głównie ze względu na fakt, że ich działalność pozostaje w sprzeczności z Konwencją o Prawach Dziecka. Art. 8 ust. 1 przywołanego aktu stwierdza bowiem, iż państwa są zobowiązane do podjęcia działań mających na celu poszanowanie prawa dziecka do zachowania jego tożsamości, w tym obywatelstwa, nazwiska oraz stosunków rodzinnych.

Tym samym, istnienie okien życia godzi w prawa umieszczonych w nich dzieci. Odbierana jest im możliwość zachowania własnej tożsamości, w szczególności jeżeli chodzi o możliwość
poznania biologicznych rodziców oraz swojego pochodzenia.

Fotografie: Twitter.com

Może Cię zainteresować