Sąsiedzi z bloku są zbulwersowani nową lokatorką. W sieci wystawia jednoznaczne ogłoszenia
Jeśli myślicie, że Wasi sąsiedzi są nieznośni, koniecznie zapoznajcie się z tą historią. Takiej afery chyba nikt z ludzi mieszkających w tym bloku w Szczytnie się nie spodziewał. Dziennikarze Faktu dotarli do samego epicentrum tej historii. O co dokładnie chodzi?
Do bloku, w którym do tej pory mieszkańcy wiedli spokojne życie, wprowadziła się kobieta, która okazało się, że nie może pochwalić się skromnością i cnotliwym życiem
Kobieta w popularnym serwisie, w którym zamieszczane są ogłoszenie czysto z obszaru seksualno-matrymonialnego, dodaje swoje nagie zdjęcia, zapraszając tym samym do swojego mieszkania, gdzie świadczy usługi w tej dziedzinie.
Sąsiadom może i to by nie przeszkadzało, gdyby nie fakt, że kobieta jest przy tym bardzo głośna, a na ścianie bloku pojawił się napis: „Tu jest burdel”
W rozmowie z dziennikarzami Faktu kilka osób odważyło się powiedzieć parę słów o zaistniałej sytuacji:
Jak ją zobaczyłam, wszystkie włosy mi dęba na głowie stanęły i zapomniałam języka w gębie. Czarne włosy nastroszone, ręce wydziarane na niebiesko jak kryminalistka. Była w czarnym staniku i miała czarne majtki koronkowe, pończoszki, a po bokach czerwone kokardy i jeszcze jakieś gwiazdki wytatuowane na brzuchu. Ohyda. I jeszcze płacić za coś takiego?!
Najbardziej jednak przeszkadza to panu Zbigniewowi Orzołowi, który mieszka w sąsiedniej klatce: Wszyscy już mieliśmy tego dość. Gdy na bloku pojawiły się napisy, powiadomiłem o wszystkim administratora budynku. Obiecał mi, że do 15 lutego pani opuści lokal
Kobieta, która dodała perwersyjne zdjęcia do serwisu, występuje pod pseudonimem „Brazylijska D**a”. W sieci jej zdjęcia może zobaczyć każdy
Dziennikarze próbowali skontaktować się z kobietą i porozmawiać, ale nie odbiera telefonów, a mieszkańcy dalej są oburzeni. Nie są w stanie zrozumieć, dlaczego naraża innych na takie towarzystwo. Niektórzy nie mogą także zrozumieć, dlaczego kobieta aż w tak jawny sposób podaje, co robi i ile kosztują jej usługi (100 zł za godzinę, 2 tysiące za noc).
W sieci pojawia się dużo komentarzy odnośnie tej sprawy. Są obrońcy kobiety i tacy, którzy są oburzeni tym, co robi
Przecież nie robi nic, co było by niezgodne z prawem, niby z jakiego powodu mają ją z domu wyrzucić, bo uprawia seks w swoim mieszkaniu?
Takie kobiety są w każdym mieście, nie wspomnę, co dzieje się w Warszawie