×

„Masz okazję, nie skorzystasz?!”. Na kawalerskim poza Krzyśkiem zdradzali wszyscy

To jak wyglądają wieczory kawalerskie i panieńskie niekiedy jest trochę wyolbrzymione, ale w tym przypadku niestety historia jest prawdziwa, a narzeczona jednego z uczestników takiego spotkania napisała do nas, aby podzielić się tym, co jej partner przeżył.

Ania jest przerażona tym, że ludzie w dzisiejszych czasach nie mają za grosz szacunku do siebie, a przede wszystkim do bliskich, z którymi za niedługo mają związać się na całe życie

Mój Krzysiek został zaproszony na wieczór kawalerski swojego kuzyna do Trójmiasta. Nie wydało mi się to niczym złym, ponieważ ja także zostałam zaproszona przez przyszłą pannę młodą na wyjście do klubu

„Szczerze mówiąc, gdybym wiedziała, co spotka mojego narzeczonego na tym wyjeździe, to w życiu nie pozwoliłabym na coś takiego…”

Zresztą on sam także by nie pojechał, ponieważ ma kręgosłup moralny i jest człowiekiem lojalnym i nie zakłamanym tak jak ta cała reszta… Gdy tylko wrócił do domu, opowiedział mi wszystko, co tam się wydarzyło i szczerze mówiąc, nie mam kompletnie ochoty pójść na wesele i spoglądać na twarze tych facetów, którzy zdradzają swoje żony i partnerki, a w czasie przyjęcia będą się z nimi całować, tańczyć i mówić do nich miłe słówka. Najgorsze jednak jest to, że sam pan młody dał ostro popis, a bierze ślub z kobietą, którą podobno kocha ponad życie i jest jej wierny… Co za obłuda!

Krzysiek pojechał do Trójmiasta z myślą, że będą z chłopakami imprezować, napiją się i zmienią po prostu otoczenie. Okazało się jednak, że poszli do klubu go-go, gdzie dla każdego zamówiona była tancerka.

Niby nic takiego strasznego, ale to już wzbudziło we mnie pewne zniesmaczenie – zresztą w Krzyśku tak samo. Apogeum jednak nastąpiło wtedy gdy po powrocie do hotelu okazało się, że 4 dziewczyny przychodzą po pracy do nich, aby wiadomo co robić. Pan młody nawet powiedział do mojego narzeczonego:

Stary taka okazja szybko ci się nie trafi. Ty w klubie nie korzystałeś z tych tańców, ale te laski są tak chętne, że za 200 zł to wszystko z nimi zrobisz. Ja nie wiem, czy nie dam jednej 500 zł, żeby całą noc tu siedziała i robiła to na co mam ochotę

Krzysiek zdębiał i zapytał przyszłego pana młodego, czy nie czuje się głupio z tym, co robi i czy uważa, że to jest fair wobec przyszłej żony.

Stary bez przesady… Wiadomo, że nie będę święty przez całe życie, a taka okazja szybko mi się nie trafi. Zresztą tobie też polecam skorzystać. Moja Asia nie grzeszy urodą, a zobacz na tę niunię, jaką ma dupeczkę

„Wiecie co zrobił mój Krzysiek? Wyszedł stamtąd, zameldował się w innym hotelu, aby móc spokojnie poukładać sobie myśli w głowie”

Zadzwonił do mnie i przerażony powiedział, że w czymś takim w życiu się nie spotkał. Że nie chce żyć w tak obłudnym świecie, gdzie jego najbliżsi przyjaciele są po prostu ostatnimi dupkami (on użył znacznie mocniejszych słów) i że robią coś, czego nawet niektóre zwierzęta się nie dopuszczają. Też jestem zniesmaczona, zwłaszcza że wiem, jak wpatrzone są w nich ich żony i partnerki, a zwłaszcza ta biedna Asia, która myśli, że złapała Pana Boga za nogi, a tu okazało się że jej przyszły mąż to kawał mendy…

Czy tylko my uważamy, że to, co oni zrobili jest haniebne? Gdzie się podziały ludzkie odruchy? Szacunek do drugiej osoby i lojalność?

*zdjęcia mają charakter poglądowy

Może Cię zainteresować