×

Wypadek Kajry na rzece. Podczas pracy żona Sławomira wypadła z kajaka do wody

Powrót do normalności, związany ze stopniowym wycofywaniem obostrzeń dotyczy nie tylko przedsiębiorców, ale również celebrytów. Sławomir i jego żona Magdalena „Kajra” Kajrowicz wrócili już do pracy. Niestety, w trakcie nagrań miał miejsce niespodziewany wypadek. Czy żona Sławomira bardzo ucierpiała?

„Śląska karuzela”

Małżeństwo Sławomira Zapały i Magdaleny „Kajry” Kajrowicz uchodzi za jedno z najbardziej udanych w polskim show biznesie i choć początki ich związku nie zapowiadały, że uda im się stworzyć silną więź, to dziś dla wielu gwiazd mogą być prawdziwym wzorem do naśladowania. Para jak mało kto, potrafi umiejętnie łączyć pracę zawodową z życiem prywatnym. Po tym, jak zdobyli ogromną popularność dzięki programowi Big Music Show, nowe propozycje pracy wręcz ich zasypały. Plany dynamicznego rozwoju kariery niespodziewanie pokrzyżowała epidemia koronawirusa. Z powodu wprowadzonych w marcu obostrzeń konieczne było odwołanie koncertów i rezygnacja z pracy w większych skupiskach ludzkich. Teraz Sławomir i Kajra nareszcie mogli odetchnąć z ulgą i powrócić do tak lubianej przez nich pracy w telewizji. Małżonkowie znów mieli okazję poprowadzić program „Śląska karuzela”, w którym od 5 lat przedstawiają nowości ze świata muzyki i rozmawiają z artystami. Niestety, radość z powrotu do pracy nie trwała długo, ponieważ podczas nagrań do śląskiego programu miał miejsce wypadek. O szczegółach zdarzeniach opowiedziała sama Kajra na swoim Instagramie.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Cześć tu Kajra #taki #humor ???? #what #kajra #eye #see

Post udostępniony przez Magdalena Kajra Kajrowicz (@superkajra)

Wypadek Kajry na rzece

Gwiazda zdradziła na swoim Instagramie, że jedno z ujęć nowego odcinka „Śląskiej karuzeli” było realizowane na rzece, a ona i Sławomir pływali po niej kajakami. Kajra prawdopodobnie nie miała doświadczenia w tej formie sportu i dość szybko zaliczyła wywrotkę. Wpadła do rzeki i niemal cała zmokła. Jednak jej pozytywne nastawienie do życia sprawiło, że całe zdarzenie potraktowała z przymrużeniem oka i już kilka sekund po upadku do rzeki, zaczęła pozować do zdjęć.  Na jej profilu na Instagramie możemy przeczytać, jakie były okoliczności tego zdarzenia.

Kochani czasem zdarza się wodowanie, to jest moja pierwsza kąpiel. […] Tutaj mam pięknego Sławomira i Terenie, a tutaj pan mi przyszedł na ratunek. Ja i moje kozactwo.

Kajra wspomniała w opublikowanym nagraniu, że razem z nią do wody wpadł jej telefon. Szczęśliwie urządzenie nie uległo zniszczeniu. Radosne zdjęcie żony Sławomira wywołało pozytywny odzew wśród obserwujących jej konto internautów. Wielu z nich przyznało, że nie sądzili, że pływanie kajakiem może być aż tak emocjonujące.

A myślałem, że kajaki to nuda! Ale z tobą nawet tam jest wesoło. Prawie jak Titanic!

Pięknie. Życie bez przygód byłoby strasznie nudne.

To się nazywa przygoda życia.

W dyskusję pod zdjęciem włączył się również Sławomir. Mąż Kajry zasugerował, że zadba o jej dobre samopoczucie po wywrotce do wody.

Cześć tu Sławomir. I ktoś te mokre stopy będzie musiał ogrzać…

Taka deklaracja nie pozostawia cienia wątpliwości, że „Kajra” i Sławomir są małżeństwem idealnym pod wieloma względami!

Fotografie: Instagram (miniatura wpisu), Instagram.com

Może Cię zainteresować