Wojciechowska niechętnie dzieli się swoim życiem prywatnym, ale tym razem zrobiła wyjątek!
Martyna, z reguły dbająca o prywatność, wygadała się przypadkiem. Na Instagramie aż trzy razy użyła określenia „narzeczony” w odniesieniu do Kossakowskiego. Najwyraźniej polubiła to słowo.
Początki związku
Martyna Wojciechowska długo nie mogła znaleźć mężczyzny, który podbiłby jej serce. Najbliższa tego była za czasów z Jerzym Błaszczykiem, ojcem jej jedynej córki Marysi. Z czasem zrozumieli, że nie są dla siebie stworzeni, jednak pozostali przyjaciółmi i zgodnie dzielili się opieką nad córką aż do śmierci Błaszczyka w 2016 roku.
W maju 2018 roku fotoreporterzy wyśledzili Martynę w towarzystwie Przemysława Kossakowskiego w knajpce na warszawskim Żoliborzu. Początkowo wydawało się, że może to być znajomość zawodowa, w końcu prowadzą programy podróżnicze.
W sierpniu tego samego roku, gdy Wojciechowska oficjalnie nazwała Kossakowskiego swoim chłopakiem, stało się jasne, że to coś poważnego. Podróżniczka od wielu lat nie użyła takiego sformułowania wobec żadnego mężczyzny.
Z czasem zaczęli pomieszkiwać u siebie i przedstawili się nawzajem swoim mamom. Kossakowski zyskał też aprobatę córki Wojciechowskiej, więc w zasadzie nic nie stoi na przeszkodzie, by zacząć planować ślub.
Dla Martyny byłby to pierwszy w życiu, chociaż dwukrotnie była go bliska. Kończyło się odwołaniem ceremonii w ostatniej chwili. Przemek był raz żonaty, z kobietą, której tożsamość do tej pory udało mu się utrzymać w tajemnicy. Nie ma dzieci i, jak wielokrotnie deklarował w wywiadach, w ogóle nie czuje takiej potrzeby.
Wojciechowska i Kossakowski zaręczyli się?
Jeśli chodzi o zaręczyny to Martyna znów wygadała się przypadkiem. Podobnie jak dwa lata temu, gdy słowo „chłopak” spodobało jej się tak bardzo, że odczuwała potrzebę ciągłego powtarzania, tak teraz zachwyciła się słowem „narzeczony”. W komentarzu do zdjęcia, promującego pomoc seniorom, które zamieściła na Instagramie użyła go trzykrotnie:
Jak romantycznie przeżyć sobotę? Daj się zaprosić na randkę. Zaproś kumpla swojego narzeczonego do pomocy. Jak nie masz narzeczonego, to zaproś kogoś innego. Zapakuj cały bagażnik obiadami (zupa, krokiety, pierogi, owoce, ciasto). Rozwieź jedzenie osobom starszym, które potrzebują wsparcia w czasie pandemii w ramach akcji SENIOR W KORONIE. Dziś łącznie zostało rozwiezionych 50 posiłków. Zachęć innych do działania! Możecie przyłączyć się do zbiórki, rozwozić obiady, wykupić i dowieźć lekarstwa, zrobić cokolwiek dla starszych osób, którym w tym okresie jest szczególnie trudno. Po zrealizowaniu powyższych punktów możecie zjeść wspólny posiłek i udać się na zasłużony spoczynek. Z samym narzeczonym, bez kumpla.
Nagminne używanie słowa „narzeczony” nie uszło uwadze fanów Martyny. Podejrzewają oni, że do oświadczyn doszło w sierpniu zeszłego roku podczas romantycznego weekendu Wojciechowskiej i Kossakowskiego w Amsterdamie. Podróżniczka opublikowała wtedy czułe zdjęcie z Przemkiem, czego zwykle nie robi i podpisem:
Co się dzieje w Amsterdamie, zostaje w Amsterdamie
Dociekliwi fani dopatrzyli się w nim analogii do słynnego powiedzenia o Vegas.
Jeśli to prawda, życzymy dużo szczęścia!
Wyświetl ten post na Instagramie.
