Urodziła dziecko, a następnie utopiła je w toalecie. Jej wytłumaczenie jest niewiarygodne!
Młoda kobieta utopiła dziecko w toalecie zaraz po porodzie, następnie zadzwoniła na pogotowie. Gdy ratownicy znaleźli maleństwo została oskarżona o zabójstwo.
Nagły poród
Zdarzenie miało miejsce w czerwcu 2019 roku w niewielkiej wsi Gierałtowice niedaleko Kędzierzyna-Koźla. Według słów Sabiny W. bóle brzucha pojawiły się koło 20:00. Poród w toalecie miał miejsce około 2 w nocy. Dopiero 2 godziny później 25-latka wezwała karetkę w sprawie poronienia. Załoga karetki, która przybyła na miejsce odkryło maleństwo, które zostało utopione w toalecie. Przerażające znalezisko opisał ratownik, który przybył na miejsce:
Zapytałem, gdzie jest dziecko. Stwierdziła, że w toalecie. Poszedłem tam i zacząłem wyciągać z sedesu ręczniki i papiery. Pomiędzy nimi zauważyłem nóżkę dziecka. Było zimne, wiotkie i nie dawało żadnych oznak życia. Dziecko było wciśnięte główką w odpływ. Pacjentka powiedziała, że urodziła je dwie godziny wcześniej.
Utopiła dziecko w toalecie
Sabina W. w żaden sposób nie przyznaje się do winy i zarzeka się, że… nie wiedziała o ciąży. Według przeprowadzonych badań ciała noworodka, kobieta była w 6 miesiącu ciąży, gdy nastąpiło poronienie. Stwierdziła też, że w chwili porodu była niepoczytalna i nie miała pojęcia, że w toalecie jest dziecko. Kobieta stwierdziła też, że nieregularnie miesiączkowała oraz, że była przerażona tym, co się stało:
W domu było pełno krwi. Robiło mi się słabo. W pewnym momencie dziecko wypadło ze mnie i wpadło do ubikacji. Szumiało mi tak w głowie, że nie słyszałam jego płaczu.
Nie zgadza się to z zeznaniami ratowników medycznych, którzy stwierdzili, że kobieta była spokojna i nie wyglądała na przerażoną. Sekcja zwłok wykazała także, że maleństwo żyło po narodzeniu i była szansa, aby je uratować.
O postawionym zarzucie poinformował prok. Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu:
Kobiecie przedstawiono zarzut popełnienia zbrodni zabójstwa nowo narodzonego dziecka, poprzez jego pozostawienie bezpośrednio po porodzie w muszli klozetowej i doprowadzenie w ten sposób do utonięcia dziecka. Kobieta nie przyznała się do popełnienia zarzuconego jej czynu, natomiast w złożonych wyjaśnieniach potwierdziła okoliczności objęte zarzutami.