×

Pani Kasia poroniła. Teraz sądzi, że szpital zamiast pochować dziecko, spuścił je w toalecie

Każda matka ma prawo do pochowania swojego maleństwa – nawet, jeśli przyjdzie na świat martwe – lub zostawić je w szpitalu, gdzie personel ma obowiązek zadbać o to, aby zostało godnie pochowane. Wszystko wskazuje jednak na to, że to, co działo się w szpitalu im. R. Śmigielskiego w Skwierzynie w woj. lubuskim, nie miało z tym jednak nic wspólnego. Placówka nie chowała bowiem poronionych czy też usuniętych płodów od lat. Robiono z nimi coś zupełnie innego. Teraz, kiedy skandal w szpitalu w Skwierzynie ujrzał światło dzienne, sprawą zajęła się prokuratura.

Obowiązujące w szpitalach procedury

Kiedy dochodzi do poronienia ciąży, usunięcia dziecka lub płodu niezdolnego do przeżycia, szpital na prośbę rodziców przekazuje im dziecko, by ci mogli je godnie pochować. Jeśli natomiast rodzice decyduje się na pozostawienie płodu w szpitalu, placówka ma obowiązek przekazać go do zakładu pogrzebowego, z którym ma podpisaną umowę, spalić zwłoki i zlecić zorganizowanie pochówku zbiorowego. Jak się ma do tych procedur skwierzyński szpital? Odpowiedź na to pytanie mrozi krew w żyłach.

W piątek o godzinie 10.00 miał odbyć się pochówek płodów. Pochówek, jakiego nie było w Skwierzynie od 10 lat

Do pogrzebu ostatecznie nie doszło. Wstrzymała go prokuratura.

Rano prokuratura wstrzymała pogrzeb. Nie mógłby się on też odbyć, ponieważ szpital w Skwierzynie nie dostarczył nam dokumentów z informacją, kogo mielibyśmy pochować, nie było żadnych danych – mówi Agnieszka Czaczkowska, kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej w Rodzinie

Pojawiły się podejrzenia, że szpital chciał szybko pozbyć się płodów, aby nie było żadnych dowodów na nielegalne działania placówki.

Skandal w szpitalu w Skwierzynie. Co się stało z płodem pani Katarzyny? „Szpital musi mieć dokumentację”

Włosy się jeżą na głowie, kiedy światło dzienne ujrzały informacje na temat praktyk szpitala. Pani Katarzyna, która poroniła w 12 tygodniu ciąży,postanowiła zostawić płód w szpitalu. Pielęgniarka obiecała jej wówczas, że zostanie godnie pochowany wraz z innymi płodami. Dziś już wiadomo, że słowa nie dotrzymała.

Kilka dni temu dowiedziałam się, że zakład pogrzebowy nie otrzymał ze szpitala telefonu, że trzeba odebrać moje dziecko. Pochówek musiał się odbyć, musiało to być zgłoszone, pytanie teraz, gdzie jest moje dziecko. Co się z nim stało? Szpital musi mieć dokumentację – denerwuje się pani Katarzyna

Teraz pani Katarzyna podejrzewa, że personel szpitala najzwyczajniej w świecie spuścił jej maleństwo w toalecie albo po prostu wyrzucił.

„Szpital nie ma na to czasu”

Szpital w Skwierzynie gromadził przez ponad dwa lata płody i ich nie pochował, a matkom mówił, że zostały pochowane, a my te płody trzymamy w chłodni – przyznaje Adrian Hewusz z firmy pogrzebowego Caleum

Jak przyznaje pan Adrian, wielokrotnie dopytywał personel szpitala, kiedy płody zostaną pochowane. Zawsze słyszał tą samą odpowiedź „placówka nie ma na to czasu”. W związku z tym zgromadzone przez cały ten okres płody są przechowywane w małych pojemniczkach tak, jak wydał je szpital. Są też takie, które zostały zawinięte tylko i wyłącznie w ręczniki papierowe.

Co na to wszystko rzeczniczka szpitala w Skwierzynie?

Jestem pewna, że szpital dopełnił wszelkich procedur. To jest naprawdę jakaś makabryczna sprawa… Dla mnie to też jest makabryczna sytuacja i należałoby się zwrócić do prokuratury o sprawdzenie prosektorium tego pana. Gdyby on miał dobrą wolę i chciał się zachować w porządku w tej sprawie, to naprawdę załatwiłby to inaczej. A pani pomyślała o tym, że ten pan np. mógł sobie żądać pieniędzy za to? – przyznała rzeczniczka szpitala w Skwierzynie Marta Pióro w rozmowie z Faktem

Oświadczenie szpitala

Zaledwie kilka godzin później szpital wystosował specjalne oświadczenie, które ma nie wiele wspólnego ze słowami rzeczniczki szpitala. Oto jego treść:

Mając na uwadze godność osób zmarłych, szacunek do ich rodzin do czasu, kiedy prokuratura nie zbada tej sprawy nie będziemy udzielać informacji i komentować współpracy z poprzednim dzierżawcą prosektorium. Szpital postępuje zgodnie z prawem i obowiązującymi w szpitalu procedurami

Sprawa trafiła w ręce prokuratury

Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożył Adrian Hewusz z związku z czym sprawie postanowiła przyjrzeć się Prokuratura Rejonowa w Gorzowie Wielkopolskim. Póki co nie ma jeszcze żadnych ustaleń, bowiem sprawa dopiero ujrzała światło dzienne. Odwołanie dzisiejszego pochówku, który miał odbyć się na wiadomość, że prokuratura interesuje się sprawą, był jednym z pierwszych podjętych kroków.

W innych tego typu miejscach zbiorowe pochówki płodów mają miejsce regularnie. Dlaczego w Skwierzynie jest inaczej? Miejmy nadzieję, że niedługo poznamy odpowiedź na to pytanie.

______________________________

*Zdjęcie główne ma charakter poglądowy

Może Cię zainteresować