Z czubka głowy wyrastał jej róg. 43-latka latami starała się go ukryć przed ludźmi
43-letnia Lisa od ponad roku mierzy się z czymś, co nie tylko pokrzyżowało jej plany życiowe, ale sprawia, że kobieta po prostu źle się czuje. Na jej głowie wyrósł róg, który każdego dnia staje się coraz większy. Jak sama mówi, są dni, gdy nie może przez niego wytrzymać z bólu.
„Ma pierścień, z którego wyrasta i jest bardzo delikatny. Zasadniczo jest to róg niczym u nosorożca”
Nie chcę, żeby ktokolwiek to zobaczył, więc noszę ciągle spięte włosy i układam je tak, aby nie widać było tego czegoś. Niestety to, że on rośnie, sprawia, że ja czuję się jeszcze gorzej. No bo komu rośnie coś podobnego? Nie spotkałam się z czymś takim do tej pory
„Mój ukochany mówi, że dla niego jestem najpiękniejsza i nie chciał przekładać daty ślubu, ale ja nie widziałam innego wyjścia”
Nawet nie chcę sobie wyobrażać, jakbym wyglądała tego dnia. Zwykle, w czasie ślubu, stoisz tyłem do ludzi w kościele. Róg jest pierwszą rzeczą, jaką by zobaczyli… Martwię się też o to, że on będzie złośliwym nowotworem i umrę przez niego. Obawiam się, co to może być. Najgorszym lękiem jest to, że to rak. Boję się zostawić moją córkę samą
Lisa pojawiła się w programie, w którym lekarze zdecydowali się jej pomóc
Lekarze uspokoili kobietę i wyznali, że to nie jest nic groźnego. Ich zdaniem to taka odmiana naskórka, przypominająca paznokieć.
Widziałem wcześniej rogi skórne, ale z pewnością jest to największa odmiana, z jaką się spotkałem
Lisa trafiła do gabinetu, gdzie lekarze zajęli się nią. Kilka sprawnych ruchów specjalistów i Lisa pozbyła się nieprzyjaciela ze swojego ciała. Kobieta cieszy się nie tylko z tego, że guzek zniknął, ale przede wszystkim z tego, że nie jest to nowotwór.
Nie wiem, dlaczego tak długo czekałam. Przez ostatni rok mogłam to zrobić, a zajęło to 30 minut… Wspaniale było odwrócić się i nic nie zobaczyć. Jestem podekscytowana tym, że to nic groźnego i że mogę rozpuścić włosy i przede wszystkim wyjść za mąż!
