7-letnia dziewczynka obudziła się z raną i bólem głowy. Jeszcze wtedy nie wiedziała co ją czeka…
Choć wydawać by się mogło, że ból głowy nie wiąże się z niczym niebezpiecznym i jest raczej normalną dolegliwością, która od czasu do czasu towarzyszy niemal każdemu, 7-letnia Natasha na własnej skórze przekonała się o tym, jak straszliwe konsekwencje potrafi za sobą nieść.
Pewnego dnia mieszkająca na co dzień w Wirginii Zachodniej dziewczynka obudziła się nie tylko z bólem głowy, ale również raną na skroni.
Jej mama, która jest z zawodu pielęgniarką, nie podejrzewała, że blizna i dolegliwość dziewczynki może mieć związek z bardzo poważną chorobą. Koszmar zaczął się już chwilę później. 7-latka dostała wysokiej, 40-stopniowej gorączki i z godziny na godzinę stan zdrowia Natashy znacznie się pogarszał.
Wszyscy zastanawiali się jak powstała nietypowa rana na głowie, która prawdopodobnie miała wpływ na stan zdrowia dziecka. Ostatecznie wokół blizny zaczęły pojawiać się kolejne, białe i czerwone obręcze. Niestety, z biegiem czasu dziewczynka nie była już w stanie poruszać głową, a ból, który jej towarzyszył, był nie do zniesienia. Jakby tego było małe, obrzęki pojawiły się również na kolanach 7-latki, przez co poruszanie się sprawiało jej ogromne problemy.
Mama Natashy wiedziała, że nie może dłużej czekać i zabrała córkę do szpitala. Jak sama twierdzi, nigdy wcześniej nie widziała tego typu objawów.
Wyniki badań
Niestety, lekarze nie mieli dobrych wieści. Wnikliwe badania wykazały, że 7-latkę ukąsił kleszcz, a powodem jej stanu zdrowia była borelioza. Dziewczynka natychmiast zaczęła przyjmować leki. Na szczęście nie było jeszcze za późno, a Natasha już wkrótce poczuła się znacznie lepiej.
