×

Przeglądali z nudów Google Street View. Teraz ich odkrycia podziwiają inni

Przeglądali z nudów Google Street View. To, co tam znaleźli zapadnie im w pamięci na zawsze. Zwłaszcza, że o tych historiach zrobiło się głośno w Internecie.

Żyją w Google Street View

Czy można cofnąć lub chociaż zatrzymać czas? Nawet najbogatsi ludzi na świecie nie potrafią tego zrobić. Ale od czego jest Google Street View? Nieśmiertelna babcia i inne podobne historie podbijają sieć.

Odeszli na zawsze, ale żyją nadal – nie tylko w pamięci bliskich, lecz i w… Google Street View.

Mapy Google przydają się w wielu sytuacjach. Mogą również stanowić formę rozrywki i sposób na to, by zamiast podróży palcem po mapie, odbyć wirtualną podróż w dowolne miejsce. Ale jak się okazuje, Google Street View może być także podróżą do przeszłości.

Niedawno sieć obiegła historia chłopaka, który z nudów przeglądał zdjęcia w okolicy. Wtedy na jednym z nich odkrył… swojego tatę. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że mężczyzna zmarł 7 lat wcześniej.

Przeglądali z nudów Google Street View

Podobnych historii jest w sieci znacznie więcej. Internauci co rusz odkrywają miłe niespodzianki, którymi dzielą się w Internecie. Kto nie chciałby jeszcze raz zobaczyć bliskiej osoby, która odeszła na zawsze? Może w drodze do sklepu, podczas koszenia trawnika lub opalania się nad basenem. Po prostu wtedy, kiedy była i mogliśmy ją zobaczyć, porozmawiać, zadzwonić.

Google Street View przywołał bezcenne wspomnienia mężczyzny, który podzielił się swoim odkryciem z internautami. Nie mógł uwierzyć własnym oczom, gdy na jednym ze zdjęć Google Street View odnalazł swoją babcię. Starsza pani zmarła kilka lat temu. Google uwiecznił ją taką, jaką była.

Moja babcia siedzi na ganku, czyta gazetę i cieszy się życiem (…) To zdjęcie idealnie pokazuje jakim wyluzowanym i świetnym człowiekiem była za życia

– napisał internauta w serwisie Reddit.

W sieci pojawia się coraz więcej podobnych historii. Ludzie odnajdują swoich bliskich czy czworonożnych pupili.

Źródła: www.o2.pl
Fotografie: Twitter (miniatura wpisu),

Może Cię zainteresować