W pożarze domu zginęło czworo dzieci. Świadkowie słyszeli ich rozpaczliwe wołanie o pomoc

Pożar w Stafford w Wielkiej Brytanii zabrał czworo dzieci… Siedmioosobowa rodzina została zaskoczona przez rozszalały ogień. Rodzicom i ich dwuletniemu synkowi udało się uciec. Niestety reszta dzieci zginęła.

Najprawdopodobniej do pożaru doszło z powodu wybuchu gazu. Eksplozja była tak silna, że nie udało się uratować pozostałych dzieci

Cała rodzina nagle zorientowała się, że nie ma, gdzie uciec. Ogień w błyskawiczny sposób odcinał im każdą drogę ucieczki. Sąsiedzi także nie wiedzieli, jak pomóc rodzinie. Wezwano karetkę i straż, ale w takich sytuacjach liczy się każda sekunda.

Świadkowie, którzy widzieli dramatyczne zdarzenie, powiedzieli, że w jednej chwili ojciec wyskoczył z 2-letnim synkiem i żoną przez okna z ostatniego piętra domu

W środku zostało jeszcze trzech chłopców i dziewczynka. Nie było szans na to, aby ich uratować. Naoczni świadkowie ze łzami w oczach relacjonowali, że słyszeli dochodzący ze środka krzyk dzieci.

Dzieci miały zaledwie kilka lat… Najmłodsze z nich miało trzy latka, a najstarsze osiem

Policja zajęła się wyjaśnianiem okoliczności tej tragedii. Rodzice z synkiem trafili do szpitala, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.