Policjanci szukają 5-letniego Dawida Żukowskiego. Możliwe, że ojciec zginął na jego oczach
Policjanci prowadzą poszukiwania 5-letniego Dawida Żukowskiego. Chłopca z domu w Grodzisku Mazowieckim zabrał ojciec. Wieczorem okazało się, że mężczyzna zginął potrącony przez pociąg. Do tej pory nie wiadomo, co stało się z dzieckiem. Policjanci proszą o pomoc.
Poszukiwania Dawida Żukowskiego – z domu zabrał go ojciec
Dawidek był u dziadków w Grodzisku Mazowieckim. Ojciec przyjechał po niego w środę 10 lipca po 17:00. Wsiadł z chłopcem do samochodu i odjechał w nieznanym kierunku szarą skodą fabią o rejestracji WGM 01K9. 32-latek miał zawieźć Dawida do mamy w Warszawie. Najprawdopodobniej poruszał się po trasie między Grodziskiem Mazowiecki a lotniskiem Okęcie w Warszawie.
32-letni ojciec nie żyje, a policjanci prowadzą poszukiwania Dawida Żukowskiego
Zaraz przed 21 policjanci dostali informację, że 32-letni mężczyzna nie żyje. Ojca Dawida śmiertelnie potrącił pociąg, a jego samochód odnaleziono 3 km od torów w Grodzisku. Bardzo możliwe, że popełnił samobójstwo. Teraz funkcjonariusze szukają 5-latka – nie wiadomo gdzie jest i czy nic mu nie grozi. Wiadomo, że był ubrany w szaroniebieską dresową bluzę, niebieskie jeansy i niebieskie trampki z nadrukami Zygzaka McQueena.
Poszukiwania Dawida Żukowskiego – policjanci proszą o informacje
Policjanci proszą o pomoc w poszukiwaniach chłopca. W tym wypadku znaczenie ma każda godzina, a nawet minuta. Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Mazowieckim przyjmują i sprawdzają wszystkie zgłoszenia, nawet te anonimowe.