×

Polka pędziła 210 km/h pod prąd niemiecką autostradą. Zatrzymała ją kolczatka

37-letnia Polka pędziła 210 km/h pod prąd niemiecką autostradą. Kontynuowała szaleńczy rajd przez około 100 kilometrów! Powstrzymała ją dopiero policyjna kolczatka.

Polka pędziła 210 km/h

Ponoć codziennie zdarzają się cuda, trzeba tylko szerzej otworzyć oczy, żeby je dostrzec. Niemieccy policjanci w tej sytuacji dopatrzyli się prawdziwego cudu. Kierowcy, którzy mijali 37-letnią Polką, mogą mówić o ogromnym szczęściu.

Kobieta pędziła autostradą nr 20 w Niemczech. Nie dość, że jechała pod prąd, to jeszcze prędkość kobiety dochodziła miejscami nawet do 210 km/h (tyle wskazał jeden z fotoradarów w Altentreptow). Polka przejechała w ten sposób niemal 100 kilometrów. Niemieccy funkcjonariusze mówią, że to cud, że nie doszło do jakiejś tragedii.

Bulwersujące wydarzenia rozegrały się 8 stycznia w okolicach miasta Pasewalk. O sprawie jako pierwsze poinformowało radio RMF FM. Polka kierująca pojazdem marki Kia wjechała na złą nitkę autostrady. Potem, zamiast próbować naprawić swój błąd, kontynuowała podróż. Przerażeni kierowcy natychmiast wezwali policję. Siedem radiowozów natychmiast ruszyło w pogoń za kobietą, ale ta w ogóle nie reagowała na sygnały i wezwania funkcjonariuszy.

Powstrzymana przez kolczatki

W związku z tym, że nic innego nie działało, niemieccy policjanci postanowili zamknąć fragment autostrady i rozstawić kolczatki. Dopiero to powstrzymało Polkę. Jak się okazało, uciekinierka była trzeźwa. Nie brała też narkotyków. Nie wiadomo, co pchnęło ją do takiego zachowania. Na szczęście 37-latka nikomu nie zrobiła krzywdy i skończyło się tylko na strachu. Kierowcy, którzy napotkali Polkę na swojej drodze, niewątpliwie przeżyli chwile grozy.

Kobieta nie będzie już mogła jeździć po Niemczech, ponieważ odebrano jej prawo jazdy. O pozostałych karach zdecyduje sąd.

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), twitter.com

Może Cię zainteresować