×

Włochy: Polak zamordował sąsiada. Według służb był to mord na tle satanistycznym

We Włoszech doszło do brutalnego zabójstwa. Polak zamordował sąsiada. Miał to zrobić w ramach obrzędu satanistycznego.

Polak zamordował sąsiada

Jak podaje włoski dziennik „Corriere della Sera”, zamordowany to 30-letni Maxim Zanella. Zabójcą okazał się jego 23-letni sąsiad Oskar Kozłowski. Na miejscu zbrodni znaleziono zarówno narkotyki, jak i różne elementy związane z okultyzmem.

Ofiara została zasztyletowana w swoim mieszkaniu w centrum Bruneck (miejscowość i gmina we Włoszech). To właśnie tam odkryto ciało Zanelli. Morderca wyrzucił nóż oraz telefon do pobliskiej rzeki zaraz po dokonaniu zbrodni. Następnie zgłosił się na izbę przyjęć z licznymi ranami, które powstały najpewniej w trakcie szarpaniny. Gdy odkryto zwłoki, 23-latek zaprzeczał, jakoby miał dokonać morderstwa, jednakże po pewnym czasie się przyznał.

Kozłowski pracował w fabryce i ma polskie korzenie. Mężczyzna był powiązany z sektami satanistycznymi, co potwierdza przeszukanie jego mieszkania. Już kilkukrotnie był zgłaszany na policję z powodu swojego wybuchowego usposobienia oraz w związku z narkotykami.

Policja znalazła dziwne przedmioty

W trakcie przeszukania mieszkania 23-latka funkcjonariusze znaleźli ludzką czaszkę (okazało się, że jest fałszywa) i kilka kości pochodzenia zwierzęcego. Okazało się także, że morderca jest dość dobrze znany w kręgach satanistycznych. Na jego profilu na Facebooku pojawiają się wizerunki Lucyfera, pentagramy, szkielety z tiarą biskupa i podobizny kozła. Na prawym łokciu Kozłowski miał również wytatuowaną liczbę 666 – symbol Szatana. W domu mordercy, w którym niedawno zamieszkał samotnie, znaleziono także obrazy przypisywane sektom satanistycznym.

Jednakże nie ma pewności, że morderstwo miało znamiona mordu rytualnego, choć jest to brane pod uwagę. Śledczy nie wykluczają, że do zbrodni mogło dość przez kłótnię z powodów finansowych lub w trakcie wieczoru z alkoholem i narkotykami.

Kozłowski trafił do izolatki w więzieniu Bolzano. Po zebraniu materiału dowodowego rozpocznie się proces w jego sprawie.

Źródła: www.corriere.it, www.polsatnews.pl
Fotografie: Imgur

Może Cię zainteresować