19-latek oblał kota benzyną i podpalił. Jakby tego było mało, przyczepił mu do głowy petardę…
19-letni Noah Riley sam zgłosił się na policję i przyznał do oblania kota benzyną i podpalenia go. Do brutalnego czynu doszło na polach z tyłu domu emerytowanego strażnika, które w porę zauważył ogień. Zwierzę było moczone w benzynie, a na czubku głowy miało petardę, która na szczęście nie wybuchła.
Ciężko poparzony kot był związany liną, aby nie mógł uciec. Jego futerko było spalone. Cudem przeżył. Zabrano go do Purdue Animal Hospital, gdzie ze wszystkich sił weterynarze starali się go uratować.
Był bardzo spokojny i nie szarpał się. Odnieśliśmy wrażenie, że on wiedział, że w tym przypadku potrzebny jest tylko spokój. Uratowało go to, że leżał w kałuży, która choć trochę gasiła płomienie.