×

Poroniła w 4 miesiącu ciąży. Lekarz na dyżurze nazwał jej synka „odpadem medycznym”

Ciąża to magiczny czas, w którym kobieta przygotowuje się na powitanie na świecie ukochanego dziecka. Niestety zdarzają się tak dramatyczne sytuacje, że do takich powitań nigdy nie dochodzi… Sharran Sutherland z Fair Grove w stanie Missouri ma już jedenastkę szkrabów. Zawsze chciała mieć dużą rodzinę, dlatego, gdy dowiedziała się, że jest w kolejnej ciąży, była zachwycona.

Niestety okrutny los miał wobec jej rodziny inne plany

40-latka w 14. tygodniu ciąży poroniła. O tym, co ją spotkała miała potrzebę napisać w social mediach, ale nie tylko na tym się skończyło. Opublikowała także zdjęcia swojego dziecka, którego nie będzie dane jej wychować…

Tak bardzo cieszyła się na tę ciążę, ale lekarze nie mieli dla niej dobrych wieści

Poroniłam. To cios w samo serce, ale dziękuję, że moje dziecko pojawiło się w moim życiu. Jest ważne i zawsze będzie. Wiem, że to, co robię, nie każdemu może się spodobać, ale chciałam tylko pokazać, że dziecko w 14. tygodniu ciąży nie jest obłym kształtem. To człowiek!

Nie chciałam, aby moje dziecko było potraktowane jako „odpad medyczny”, dlatego razem z moim mężem zdecydowaliśmy się wziąć je ze sobą do domu. Po tygodniu pochowaliśmy je w naszym ogrodzie.

Mimo że ważyło zaledwie 0,02 kilograma i mierzyło 10 centymetrów, dla nas było i jest przede wszystkim człowiekiem

„Jak ktoś może zaprzeczyć, że moje dziecko i inne dzieci, które odeszły w podobnym wieku, nie są ludźmi?! To przerażąjace”

Mam nadzieję, że dzieląc się zdjęciami mojego najdroższego synka, sprawię, że niejedna osoba, która rozważa aborcję, zastanowi się nad tym i pozwoli swojemu dziecku żyć.

Odmówiono mi tego, aby pochować mojego syna, ponieważ prawnie nigdy nie był… dzieckiem czy człowiekiem. Zgodnie z prawem Stanów Zjednoczonych płód staje się dzieckiem w wieku 20. tygodni…

Jak można tak powiedzieć o istocie, która wyglądała jak człowiek? Po prostu nie mogłam w to uwierzyć. Miał uszy, język, rączki, nóżki, usta… W tych wszystkich książkach, w których opisane jest to, jak wygląda płód w danym tygodniu, nie widziałam nigdy podobnego zdjęcia… Kiedy kobieta traci swoje nienarodzone dziecko, nie jest w stanie rozpaczać tak jak kobieta, która urodziła dziecko, które umiera po urodzeniu – wiem o tym, ale moje serce jest przepełnione cierpieniem

„Proponowano mi, abym poddała się „łyżeczkowaniu” i czyszczeniu macicy, aby pozbyć się płodu. Nie zgodziłam się”

Jakby to miało wyglądać? Miałabym pozwolić na to, aby ktoś rozszarpał mojego syna?! Lekarz powiedział, że możemy go wyrzucić, jak odpad medyczny, lub możemy zadzwonić do domu pogrzebowego… Byłam tak wściekła, że ktoś nazwał moje dziecko ODPADEM.

Czułam, że pogrzeb może być czymś, czego nie chcę przeżywać. Nie wiedziałam, co robić i stanęłam przed tą decyzją. Moje dziecko zostało pochowane w ogrodzie, tak jak powinno być. Wcześniej zrobiliśmy odcisk jego rączek i nóżek. Mój mąż i ja dyskutowaliśmy o tym, jak zakopać go w donicy wypełnionej hortensjami, która rośnie każdego roku – tak też zrobiliśmy

Sharron udostępniła w Internecie zdjęcia swojego chłopca, pokazując jego ciało. Zwierza się, że zrobiła to tylko po to, aby jej historia mogła być impulsem do tego, aby inne matki nie dopuszczały się aborcji.

Czy powinna takimi zdjęciami dzielić się w sieci?

Może Cię zainteresować