×

Roztargnieni rodzice zostawili noworodka w taksówce. Kierowca bardzo szybko odjechał

Wszystko zaczęło się jeszcze w szpitalu. Młodzi rodzice przywitali na świecie swoje drugie dziecko. Po kilku dniach spędzonych na oddziale, przyszedł czas powrotu do domu. Zamówili przejazd, wsiedli do samochodu, a gdy przyszedł mieli opuszczać pojazd, zapłacili i po prostu wyszli. Dopiero po chwili zorientowali się, że noworodek został w taksówce!

Byli niezmiernie podekscytowani faktem, że po raz drugi zostali rodzicami. Powitali na świecie swojego potomka i byli tak szczęśliwi, że z tego wszystkiego aż o nim zapomnieli!

Zrozpaczony ojciec szybko rzucił się w pościg za znikającym pojazdem, ale kierowca nawet nie zareagował. Jak się później okazało, myślał już o zasłużonej przerwie.

noworodek został w taksówce

Załamani rodzice zadzwonili na policję i poinformowali o tym, co przed chwilą ich spotkało

W tym samym czasie kierowca taksówki dojechał na podziemny parking, gdzie zostawił auto i poszedł na obiad. Nie widział, ani nie słyszał dziecka, które spało z tyłu w malutkim foteliku. Po posiłku wrócił do samochodu i od razu dostał wezwanie po kolejnego klienta na lotnisko. Dopiero wtedy wyszło na jaw, że z tyłu jest pasażer na gapę. Klient, który wsiadł do taksówki, zauważył noworodka, a ten po chwili głośno się rozpłakał. Taksówkarz na pewno był przerażony, ale zachował resztki spokoju i od razu skontaktował się z policją. Powiadomiono go, na którym komisariat ma odwieźć maluszka. Tam już czekali na niego załamani i przestraszeni rodzice.

Noworodek został w taksówce przez nieuwagę rodziców, która wynikała z niebywałego szczęścia. Jaką lekcję można z tego wyciągnąć?

Cieszmy się, ale miejmy wszystko pod kontrolą. Teoretycznie sytuacja miała dość śmieszny przebieg, ale mogła skończyć się tragicznie, zwłaszcza w chwili, gdy dziecko zostało w zamkniętym aucie…

Może Cię zainteresować