×

„Każdego dnia w szkole musisz uczyć się miliona bzdur”. List nauczyciela otwiera oczy

Nauczyciel to także człowiek – niby to sprawa oczywista, ale nie każdy to rozumie. Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że on także może mieć gorsze i lepsze dni, że nikt nie zastąpi go, gdy się będzie źle czuć, gdy ktoś z jego bliskich odejdzie, on będzie musiał stawiać się w szkole i przeprowadzać zajęcia, mimo że jego serce pęka.

O tym i o wielu innych rzeczach napisał Krystian ze strony „School sucks”, który uczy języka angielskiego. Po raz kolejny w dosadny sposób pisze o ważnych rzeczach. Nie ma sensu się nad tym rozwodzić. Warto przeczytać jego list

Jeśli jesteś uczniem, znajdujesz się prawdopodobnie w najlepszym okresie swojego życia. Jeśli możesz chodzić do szkoły, to masz szczęście, bo nie każdy w Twoim wieku może. Nie każdy nawet może chodzić. Fakt, często Ci się nie chce, może nawet zawsze. Bo każdego dnia musisz uczyć się miliona bzdur, które może przydadzą Ci się kiedyś w życiu, a może nie, jesteś oceniany za wszystko, co robisz i wymagają od Ciebie, byś we wszystkim był dobry, i często nie traktują Cię jak człowieka, tylko jak ucznia

„Bo jest nudno i musisz zwlekać się bladym świtem i spotykać się z nauczycielami, których nie zawsze lubisz, i którzy często są tam z przypadku i nie powinni tam być”

Jeśli spotykasz codziennie przynajmniej jednego, który nie ma gdzieś, jak się czujesz, to masz szczęście. To prawda, że nauczyciel jest w szkole z własnego wyboru, a Ty musisz do niej chodzić. To prawda, że on jest dla Ciebie, bo to jego praca. Pomyśl jednak, że on też jest człowiekiem.

Że też jest mu czasem strasznie ciężko, bo wykonując jeden z najważniejszych zawodów, dostaje za to marną zapłatę i aby utrzymać rodzinę pracuje na dwóch etatach albo w kilku szkołach, i musi na to znaleźć siłę. Że też musi walczyć ze sobą o 7:30 aby poprowadzić lekcję, która z powodu wczesnej pory nie ma większego sensu, ale nie ma na to wpływu.

Pomyśl, że może opiekuje się chorym ojcem, który ma Alzheimera czy matką, która w hospicjum umiera na raka i chce spędzić z nią ostatnie chwile życia, bo za rok już jej nie będzie. Spróbuj zrozumieć, że ten wredny i nie uśmiechający się nauczyciel ma żonę, z którą mu się nie układa lub męża, który jest alkoholikiem

Grupa testowa - uczniowie Gimnazjum nr 2 w Skawinie

„Że ma dzieci, którym musi przygotować kanapki do szkoły a po pracy zapiernicza do domu, by zdążyć z obiadem tak, jak prawdopodobnie Twoja mama”

Jeśli jego dziecko jest chore lub dysfunkcyjne, musi poświęcić mu dużo swojego wolnego czasu, aby jakoś radziło sobie w życiu. Zdajesz sobie sprawę, że może Twój nauczyciel nie zgadza się z wieloma rzeczami w szkole tak, jak Ty. Że widzi jak głupi jest system i jak przeładowany jest program, ale nic z tym nie może zrobić.

Że jak nie przerobi narzuconego z góry materiału, to dostanie opier*** najpierw od dyrektora, potem od kuratora, a na deser jeszcze od rodziców, może nawet Twoich, że jest beznadziejnym nauczycielem, bo nie daje rady. Może wymiotuje na samą myśl, jaka atmosfera panuje w pokoju nauczycielskim i ma dyrektora, któremu zwisa to, jak się czują jego pracownicy i jakie mają problemy.

Jeśli zarzuca Cię sprawdzianami co dwa tygodnie pomyśl, że nie potrafi inaczej, bo nikt go tego nie nauczył. Może wpisuje uwagi częściej, niż się uśmiecha, bo sobie nie radzi, bo musi pracować w ponad dwudziestoosobowej klasie, co nie jest normalne

Uczniowie opracowują CV w języku angielskim (grupa jadąca na staż do Włoch).

„Cierpisz, bo rzuciła Cię dziewczyna albo zdradził chłopak?”

A czy wiesz, że Twojego nauczyciela od chemii rzuciła żona i mimo tego musi iść do pracy i udawać, że wszystko jest ok, bo nie ma nikogo, z kim mógłby o tym pogadać? Czy wiesz, że Twoja polonistka jest taka zgorzkniała, bo jej mąż znowu puścił się z młodszą i po raz kolejny zawalił się jej świat?

Czy masz świadomość, że nauczyciel, który sobie nie radzi w pracy nie ma nikogo, z kim mógłby o tym porozmawiać? Żadnego doradcy, eksperta, psychologa, trenera? Że nie rozumie Twojego języka, bo jego znajomi to tylko ludzie w jego wieku. Tym bardziej, jeśli sam nie ma dzieci. Nie rozumie Twojej muzyki, Twoich gier, filmów, jutuba. Nie ogarnia Twojego świata tak, jak Ty nie ogarniasz jego, ale gdy te dwa światy połączą się nawzajem, gdy każdy z nich przekaże drugiemu to, co w nim dobre i wartościowe, może powstać coś niezwykłego i niepowtarzalnego. Razem można więcej.

Nie możesz zasnąć, bo wciąż myślisz jak pomóc swojemu chłopakowi, którego ojciec nie akceptuje jego niskich ocen. Pomyśl, że Twój nauczyciel kładzie się spać próbując wymyślić, jak pomóc tej Klaudii, która nie radzi sobie z życiem i dwa razy już próbowała popełnić samobójstwo i Michałowi, który zaczynał od marihuany a teraz regularnie wciąga amfę. I jeszcze Kacprowi, którego rodzice się rozwodzą, a on płacze na każdej lekcji, bo sobie z tym nie radzi. I Gosi, nad którą koleżanki z klasy znęcają się psychicznie tylko dlatego, że jest gruba

Uczniowie w trakcie dwudziestogodzinnego kursu z przygotowania kulturalno-pedagogicznego.

„Czy widzisz w swoim nauczycielu człowieka? Człowieka, któremu czasem potrzeba wsparcia, dobrego słowa, zapytania ‘co słychać?’”

Wiem, że jest Ci ciężko, bo czasem masz dość. Szkoły, nauczycieli, rodziców, życia. Spróbuj jednak chociaż dać mu szansę. Sprawdź, czy to zadziała. Uśmiechnij się i powiedz ‘dzień dobry’ nawet, jeśli nie odpowie. Okaż zrozumienie. Doceniaj zamiast oceniać. Pochwal go, gdy przeprowadzi ciekawą lekcję. Gdy pokaże serce. Traktuj nauczyciela tak, jak sam chciałbyś być traktowany. To bardzo trudne, wiem, ale trudne rzeczy mają sens w życiu. Jeśli jest dla Ciebie autorytetem, nie traktuj go jako kogoś doskonałego. Ludzi doskonałych nie ma. On ma prawo się pomylić, ma prawo nie wiedzieć (nie jest Wikipedią). Pokaż, że można inaczej. Że można być człowiekiem. Że można kochać. Rozumieć i wybaczać. Że szkoła nie musi być do d**y. Bądź takim uczniem, którego Twój nauczyciel kiedyś wspomni i pomyśli: ‘ale to był wspaniały koleś. Gdyby nie on, nie byłbym teraz tym, kim jestem’. Dobro za dobro. Miłość za miłość. Szacun za szacun

Czy zgadzacie się z jego słowami?

*Zdjęcia mają charakter poglądowy

Może Cię zainteresować