Kryzys w małżeństwie Dody? Amerykański model sugeruje, że oświadczył się Dorocie
Kryzys w małżeństwie Dody wydaje się coraz poważniejszy. Oliwy do ognia dolał amerykański aktor Max Hodges, który wyraźnie chwali się zażyłością z piosenkarką.
Wszystkie romanse Dody
Doda do niedawna nie imponowała zbytnio skrytością. O swoich relacjach z mężczyznami sama chętnie opowiadała w kolorowych magazynach. Dbała także o odpowiednie nagłośnienie burzliwych rozstań. Aż trudno zdecydować, które z nich było najbardziej widowiskowe…
Swojego pierwszego męża, Radosława Majdana, piosenkarka oskarżyła o liczne zdrady i zasugerowała, że mógł stosować wobec niej przemoc, po zerwaniu z Nergalem, spaliła jego osobiste rzeczy na balkonie, dbając o to, by fotoreporterzy mieli wystarczająco dużo czasu na zrobienie zdjęć. Błażeja Szychowskiego wspominała ciepło jako mężczyznę, który „patrzył na mikrofon, jak dz**ka na k*t*sa”, a z Emilem Haidarem procesowała się o porysowany samochód, kradzież szafy i wibrator analny.
Wreszcie w kwietniu 2018 roku w hiszpańskiej Marbelli poślubiła producenta filmowego Emila Stępnia i trochę się wyciszyła.vNiestety, spokój nie potrwał długo. Wszystko wskazuje na to, że szykuje się kolejna medialna awantura z kluczowym udziałem Dody, a niewykluczone, że w dalszej perspektywie również kolejne brzydkie rozstanie.
Być może w życiu piosenkarki pojawił się nowy mężczyzna…
Kryzys w małżeństwie Dody?
Amerykański aktor Max Hodges sam zresztą chwali się zdjęciami zamieszczanymi na Facebooku, na których widać, jak wymienia czułości z kobietą łudząco podobną do Dody. Czy to rzeczywiście ona, ciężko stwierdzić, ze względu na jakość zdjęć, jednak niewątpliwie Doda i Max nie tylko znają się, lecz również chętnie spędzają ze sobą czas.
Dowodem na to są zdjęcia zamieszczone przez nich oboje, wykonane w tym samym miejscu w Stambule. Doda wraz z Emilem pracowali tam przy produkcji filmu „Dziewczyny z Dubaju”. Ze zdjęć można wywnioskować, że Max także tam był.
Wiszący w powietrzu romans wygląda na tym bardziej prawdopodobny, że juz w kwietniu Doda żaliła się na kryzys w małżeństwie. Poskarżyła się nawet Justynie Steczkowskiej, której nie znosiła w czasach, gdy spotykały się na planie programu Gwiazdy tańczą na lodzie. Widocznie czas zaleczył rany, bo właśnie Jusi postanowiła się zwierzyć na Instagramie, jak wygląda jej życie z Emilem w trakcie wymuszonej pandemią izolacji:
Mój mąż nie gotuje za bardzo. My się za to więcej teraz kłócimy i nie jest kolorowo. Człowiek jak nie może już jeździć to zaczyna za tym tęsknić. Jestem ciągle skazana na jedną osobę. Siedzę ze swoim chłopem i już oszaleć idzie
Na postawione wprost przez dziennikarza pytanie o status związku, Emil Stępień odpowiedział oschle:
Nie rozstaliśmy się. Dziękuję za telefon i troskę. Nic więcej nie powiem.
Wyświetl ten post na Instagramie.