×

Nie przyjdziesz na wizytę lekarską, to będziesz płacić wysoką karę! Rząd wprowadza zmiany

Rząd ma nowy pomysł na zmniejszenie kolejek do lekarzy. Obecnie wizyty na NFZ są umawiane na terminy za 2, 3 lata, a u niektórych nawet za 9 lat! Nic więc dziwnego, że niektórzy na nie nie przychodzą. Część pacjentów nawet nie dożywa terminu swoich wizyt…

Kara za nieodwołanie wizyty u lekarza

Niestawianie się na umówione wizyty lekarskie, to nie tylko problem lekarzy oferujących swoją pomoc w ramach NFZ. Nawet osoby przyjmujące prywatnie borykały się z tym problemem.

Dlatego wielu specjalistów prosi swoje asystentki lub sekretarki o kontakt z pacjentem w celu potwierdzenia wizyty. Czemu na takie rozwiązanie nie wpadł NFZ? Może liczy na to, że pieniądze z kar za nieodwołanie wizyty załatają dziurę w budżecie?

Pół Polski niepotrzebnie ustawiło się w kolejce?

Ustalono, że 17 mln porad nie zostało udzielonych i tyle samo miejsc mógł zaoferować NFZ, gdyby tylko pacjenci odwołali swoje wizyty. Ministerstwo zdrowia postanowiło działać i skomentowało sprawę:

Największy problem dotyczy ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, czyli świadczeń realizowanych przez lekarzy specjalistów, do których obecnie kolejki są najdłuższe. Ale zdarza się także, że pacjenci nie stawiają się na umówioną operację

Renata Jażdż-Zaleska, prezes Specjalistycznego Centrum Medycznego im. św. Jana Pawła II w Polanicy-Zdroju uważa, że „Polska, wzorem innych krajów, powinna wprowadzić przepisy dyscyplinujące pacjentów, np. kary finansowe”.

Czy kary to dobry pomysł?

Minister zdrowia zdradził, że już od dłuższego czasu napływają do niego informacje dotyczące problemu, jakim jest niestawianie się na wizyty.

Janusz Cieszyński odpowiada na pytania placówek:

Jednym z rozwiązań, jakie postulują, jest wprowadzenie pewnej formy odpłatności za niestawienie się u specjalisty. Rozważamy różne możliwości rozwiązania tego problemu, tak by na tym rozwiązaniu skorzystało jak najwięcej pacjentów

Czy pomysł ministerstwa jest dobry? Warto karać zapominalskich?

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Źródła: gazetawroclawska.pl, fakty.interia.pl
Fotografie: Pixabay (miniatura wpisu), Pixabay

Może Cię zainteresować