22-latka jechała z 7-miesięczną córeczką. Nagle zjechała z drogi i uderzyła w drzewo
Do tragicznego wypadku doszło wczoraj w miejscowości Jesionowo w województwie warmińsko-mazurskim. 22-letnia kobieta prowadziła volkswagena, gdy nagle z nieznanego powodu wjechała w drzewo, które znajdowało się przy drodze. Nie jechała sama.
Obok niej na siedzeniu w foteliku znajdowało się jej 7-miesięczne dziecko. Niestety niemowlę nie przeżyło tego wypadku. Matkę zabrano helikopterem do olsztyńskiego szpitala.
Śmiertelny wypadek
Do tragedii doszło 18 października przed południem. Mł. asp. Jolanta Sorkowicz z Komendy Powiatowej Policji w Braniewie w rozmowie z Fakt24.pl powiedziała:
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że na prostym odcinku drogi 22-letnia kierująca volkswagenem passatem z nieustalonych jeszcze przyczyn zjechała z drogi i uderzyła w drzewo
Jesionowo: tragedia na drodze
Tuż obok mamy na przednim siedzeniu w foteliku znajdowała się jej 7-miesięczna córeczka, która nie przeżyła zderzenia z drzewem. Na miejscu szybko pojawiły się odpowiednie służby, ale mimo udzielonej niemal natychmiast pomocy, nie udało się uratować dziecka. Matkę zabrano śmigłowcem do szpitala.
Cały czas policja ustala przyczyny i okoliczności tragicznego wypadku
To nie pierwsza tragedia ostatnimi czasy, która wydarzyła się w tym regionie. Zaledwie kilka kilometrów od wypadku miało miejsce inne zdarzenie. Mężczyzna zaatakował byłą partnerkę nożem. Kobieta walczy o życie.