Przez rok oddychała za nią aparatura. Narzeczony nagrał wzruszający film jej pierwszego oddechu

Czasami wydaje nam się, że złe samopoczucie wynika ze zmęczenia lub zwykłego przeziębienia. Lekceważymy objawy, które wydają się naturalne dla grypy lub kilkudniowego wirusa. W przypadku tej kobiety było podobnie.

Jennifer Jones bardzo długo uważała, że cierpi na poważny przypadek astmy

W 2007, gdy miała 29 lat i urodziła drugie dziecko, lekarze stwierdzili, że kobieta ma bardzo poważną chorobę genetyczną, która niszczy jej płuca. Mukowiscydoza to choroba, którą zwykle rozpoznaje się w okresie niemowlęcym, ludzie którzy na nią chorują przeważnie dożywają około 35 lat.

W przypadku Jennifer choroba okazała się być niezwykle groźna. W 2016 roku stan Jennifer pogorszył się na tyle, że kobieta trafiła do szpitala. W placówce natychmiast podpiętą ją do aparatury tlenowej, okazało się również, że potrzebny jest przeszczep obydwu płuc. Początkowo ich wydolność wynosiła 65%, lecz po kilku miesiącach, okazało się, że tylko 10% organów funkcjonuje prawidłowo.

Pierwszy samodzielny oddech

W końcu znalazł się dawca, dzięki któremu można było uratować Jennifer. Przeszczep przebiegł prawidłowo, a po kilku dniach lekarze zdecydowali się odpiąć kobietę od aparatury. Narzeczony Jennifer nagrał niezwykle wzruszającą chwilę, kiedy jego ukochana po raz pierwszy, od roku samodzielnie oddycha. Aby zwiększyć świadomość innych ludzi jak ważna jest transplantologia organów, para zdecydowała się opublikować filmik w internecie.

Od momentu przeszczepu minęło 4 miesiące, według narzeczonego Roberta Ronnenberg’a, Jennifer robi niesamowite postępy. Kobieta nie może się doczekać kiedy wróci do domu. Chce również zrobić coś czego jeszcze wcześniej nie mogła zrobić czyli wziąć udział w wyścigu wraz z 11-letnim synem.