×

Dlaczego w Warszawie wyją syreny alarmowe? To polecenie prezydenta miasta!

Dlaczego w Warszawie wyją syreny? 19 kwietnia w samo południe w całej stolicy rozbrzmiał alarmujący dźwięk miejskiego systemu alarmowania i ostrzegania ludności. Uruchomiono je na polecenie prezydenta miasta.

Dlaczego w Warszawie wyją syreny?

W niedzielę 19 kwietnia 2020 roku, punktualnie o godzinie 12:00, mieszkańcy Warszawy usłyszeli syreny alarmowe miejskiego systemu alarmowania oraz ostrzegania ludności.

Jak zapowiadał stołeczny ratusz:

Syreny zostaną uruchomione na podstawie polecenia Prezydenta m.st. Warszawy. Wyemitowany zostanie sygnał dźwiękowy ciągły, trwający 30 sekund

Powód jest bardzo ważny, nie tylko dla mieszkańców miasta stołecznego. Chodzi o uczczenie rocznicy powstania w getcie warszawskim.

To „już” i „dopiero” 77 lat…

W tym roku mija 77 lat od wybuchu powstania w getcie warszawskim. Ze względu na epidemię koronawirusa, tegoroczne obchody będą wyjątkowe. Wolontariusze nie będą rozdawać mieszkańcom Warszawy papierowych żonkili, nie odbędą się również uroczystości pod pomnikiem Bohaterów Getta na Muranowie.

Ale w dziesięciu punktach związanych z walkami, w imieniu władz stolicy zostaną złożone kwiaty. Uczczenie pamięci tego ważnego wydarzenia, przeniesione zostanie do… Internetu.

Aby uczcić pamięć osób, które zginęły w walce o wolność, Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi prosi o wysyłanie zdjęć z żonkilami, które umieszczone zostaną na wspólnym kolażu. Dlaczego akurat te kwiaty?

Marek Edelman był lekarzem, działaczem społecznym i ostatnim przywódcą powstania. Zmarł w 2009 roku. Przed śmiercią 19 kwietnia każdego roku składał pod Pomnikiem Bohaterów Getta na warszawskim Muranowie bukiet żółtych żonkili.

Powstanie w getcie warszawskim

Powstanie w getcie warszawskim wybuchło 19 kwietnia 1943 roku. Było to pierwsze spośród kilku powstanie w polskich gettach, a także pierwsze powstanie w okupowanej Europie. Ta heroiczna walka miała symboliczne znaczenie, nie tylko dla mieszkańców Warszawy, ale i całego kraju.

Bojownicy Żydowskiej Organizacji Bojowej oraz Żydowskiego Związku Wojskowego, stawiali bohaterski opór przeciw siłom z oddziałów SS, Wehrmachtu, Policji Bezpieczeństwa oraz formacji pomocniczych.

Mimo nierównych sił (bojownicy ŻOB-u oraz ŻZW byli bardzo słabo uzbrojeni), walka trwała prawie miesiąc. Toczyła się w centrum stolicy, a jednocześnie jednak „poza nią”. W ciągu tego miesiąca Niemcy palili dom po domu, równając getto z ziemią. Przeżyli tylko nieliczni powstańcy, którym udało się wydostać z getta kanałami.

8 maja w schronie przy ul. Miłej 18, samobójstwo popełnił przywódca powstania Mordechaj Anielewicz wraz z grupą kilkudziesięciu żołnierzy.

Fotografie: Pixabay (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować