×

Zerwała zaręczyny kilka dni przed ślubem, kiedy w telefonie narzeczonego znalazła porno

Małżeństwo to ważna decyzja – musisz mieć pewność, że dokonujesz właściwego wyboru zarówno dla siebie, jak i partnera. Całe Twoje życie z założenia ma się zmienić bezpoworotnie i ważne, aby to odbyło się w towarzystwie człowieka, którego dobrze znasz.

Okazuje się jednak, że nie zawsze para dojdzie do porozumienia…

Claire Dalton ujawniła swoją decyzję w poście na blogu

Najbardziej zależało 21-latce na tym, aby spotkać kogoś, kto będzie darzył ją miłością czystą i prawdziwą, a oglądanie gołych kobiet dla niej się do tego nie zalicza. Miała nadzieję, że jej marzenie już niedługo się spełni, ale wszystko legło w gruzach kilka dni przed ślubem.

Odkrycie

Claire zauważyła, że na stole leży telefon narzeczonego. Chwyciła go w dłoń, aby coś sprawdzić. Gdy włączyła przeglądarkę, jej oczom ukazało się kilka otwartych zakładek z filmami pornograficznymi. Najwidoczniej oglądał porno kilka godzin wcześniej.

Czułam się oszukana i to, co odkryłam, całkowicie zmieniło całą moją relację z nim, łącznie ze wszystkimi szczęśliwymi wspomnieniami, które dzieliliśmy w przeszłości, co sprawiło, że poczułam się bezwartościowa i niegodna miłości. Ktoś, kogo kochałam, zawiódł mnie. Pielęgnowałam tę miłość od samego początku, a ta osoba kłamała przez cały czas trwania naszego związku i być może dłużej, odkąd byliśmy przyjaciółmi. Dobrze wiedział na jakiej relacji mi zależy i nie uszanował tego w ogóle

Kobieta przejrzała więcej stron w historii i odkryła, że narzeczony regularnie oglądał podobne filmy

Uzmysłowiłam sobie, że spotykałam się z nieznajomym, a nie z osobą, z którą chciałam spędzić całe życie. W jednej sekundzie stał przede mną zakłamany mężczyzna, którego nie znałam. Wszystko, czego pragnąłem w związku, to szczerość, ale szybko do mnie doszło, że nic nie było prawdziwe…

W sieci pojawiło się wiele komentarzy odnośnie tej sprawy. Były osoby, które śmiały się z młodej kobiety, ale byli i tacy, którzy rozumieli jej decyzję. Uznali, że dobrze zrobiła, bo najważniejsze w życiu jest to, aby nie robić nic wbrew sobie i swojemu sercu.

21-latka dopiero teraz zebrała się na odwagę, aby opowiedzieć o tym, co ją spotkało – mimo że wydarzyło się to ponad rok temu.

Jeśli mogę coś komuś doradzić, to przede wszystkim nie bójcie się walczyć o swoje wartości. Nie wiem, czy będę chciała się jeszcze z kimś związać, bo mam problem z zaufaniem, ale może na mojej drodze stanie ktoś, kto pomoże mi się otworzyć i zapomnieć o przeszłości

Może Cię zainteresować