×

Był przekonany, że jego kobieta jest w ciąży z pięcioraczkami. Dopiero na porodówce poznał prawdę

Moment, w którym para dowiaduje się, że spodziewa się dziecka, dla każdego jest porównywalny z niewyobrażalnym skokiem adrenaliny. Ogromne emocje, których nie da się opisać. Radość, niepewność, oczekiwanie i strach – wszystko to się miesza i zmienia co chwilę.

Tak samo było w przypadku Paula Servata i Barbary Bienvenue z Kanady, gdy dowiedzieli się, że zostaną rodzicami. Para poznała się przez portal randkowy i na samym początku nie planowali ciąży, ale gdy dowiedzieli się, że los ma dla nich inne plany, nie mieli zamiaru tego zmieniać.

Szybkie życiowe decyzje

Mimo że Paul nie planował dzieci i nie chciał tak szybkich deklaracji, był szczęśliwy. Następne tygodnie zaskoczyły go jeszcze bardziej! Para nie spodziewała się jednego bobasa… a pięcioraczków!

Gdy rodzina Paula o wszystkim się dowiedziała, od razu zaproponowała im wsparcie. Udało im się stworzyć wyprawkę, dzięki której przez kilka pierwszych miesięcy parze przyniosłoby to ogromną ulgę. Pomagali nie tylko bliscy, ale i zupełnie obcy ludzie, którzy dowiedzieli się o tym, że Paul i Barbara spodziewają się pięcioraczków.

Tygodnie mijały, brzuch Barbary był coraz większy. W 34. tygodniu ciąży kobieta poczuła skurcze i Paul zawiózł wybrankę swojego serca do szpitala. Tam przeżył szok, który ciężko opisać słowami!

Zdziwiony lekarz oznajmił, że Barbara nigdy nie była w ciąży. Ba! Nigdy nawet nie była na wizycie u ginekologa. Skłamała na samym początku i trwała w tym kłamstwie przez te wszystkie miesiące!

Straciłem wszystko. Całą moją wizję życia, która przez miesiące powstawała w mojej głowie. Jak do tego doszło? Jak mogłem na to nie wpaść?!

Coż, w przypadku tej historii na pewno miłość była ślepa i Paul nie widział sygnałów, które z pewnością pewne sytuacje powinny na nim wymusić. Dlaczego Barbara nigdy nie zabrała go na badania i nie pokazała zdjęcia dzieci? No właśnie…

Dla lekarzy, sprawa była jasna. To był ciąża urojona, znana także jako fałszywa ciąża. Co najciekawsze, faktycznie kobieta może mieć takie objawy jak w ciąży! Rośnie brzuch, bolą piersi i wstrzymuje się miesiączka. W trakcie wnikliwego wywiadu okazało się, że kobieta była już w takim stanie w 2010 roku.

Co zrobił Paul?

Nie pozostało mu nic innego, jak zwrócić prezenty rodzinie, znajomym, obcym ludziom i nawet firmom, które zdecydowały się ich wesprzeć. Barbara natomiast trafiła do szpitala psychiatrycznego, w którym przechodzi leczenie.

Prawda jest taka, że należy współczuć im obojgu. Jedno zaufało za mocno, a drugie za mocno uwierzyło…

Może Cię zainteresować