×

Niedługo tydzień pracy może zostać skrócony! „Nie ma powodu, żebyśmy pracowali tyle…”

Posłanka Magdalena Biejat z Partii Razem zapowiada, że ugrupowanie powalczy o skrócony tydzień pracy. Chcą zmniejszenia ogólnego wymiaru pracy o kilka godzin. Projekt ustawy ma trafić do Sejmu w nowej kadencji. Uda się go przegłosować?

Skrócony tydzień pracy

O tym projekcie partia mówiła już rok temu. Jeszcze zanim posłowie związani z Razem dostali się do sejmu zbierali podpisy pod projektem obywatelskim nazwanym „Pracujmy krócej”. Politycy razem mówili o konieczności skrócenia wymiaru etatu z 40 do 35 godzin, czyli 7 godzin w pracy zamiast 8. Wówczas o pomyśle opowiadała Marcelina Zawisza z komitetu inicjatywy:

Ośmiogodzinny dzień pracy został wywalczony przez pracowników sto lat temu. Czasy się zmieniają, technologia idzie do przodu, nie ma powodu, żebyśmy pracowali tyle, co wtedy, gdy nie było nawet pralek, a po ulicach jeździły dorożki. Badania wskazują, że dzięki skróceniu czasu pracy jesteśmy bardziej wypoczęci i rzadziej chorujemy. Pięć dodatkowych wolnych godzin można też poświęcić na niezliczone prace domowe, a później – odpocząć

Razem jednak zawalczy o skrócony tydzień pracy

Ostatecznie pomysł upadł, a projekt nie trafił do Sejmu. Jednak Adrian Zandberg zapowiedział w styczniu, że ugrupowanie nie porzuciło tej koncepcji. Skrócenie tygodnia pracy ma być jednym z pierwszych projektów zgłoszonych przez Razem w Sejmie IX kadencji.

W rozmowie z „Rzeczpospolitą” ten plan potwierdziła nowo wybrana posłanka partii Razem Magdalena Biejat. Tym razem zgłoszą projekt poselski:

Witwicki: Myślałem w ogóle, że wy chcecie być partią prekariuszy, a wy zamiast do umów śmieciowych wzięliście się do skracania tygodnia pracy.

Biejat: To nie jest albo albo.

Witwicki: Na to postawiliście.

Biejat: To był jeden z projektów.

Witwicki: Ten, pod którym zbieraliście podpisy i którego nie udało się wam dowieźć.

Biejat: Nie zawsze się to udaje, ale teraz jesteśmy w Sejmie i złożymy go jako projekt poselski

Magdalena Biejat ostro o PiS

Jednocześnie posłanka skrytykowała rządy Prawa i Sprawiedliwości. Stwierdziła, że to ugrupowanie, które napuszcza Polaków przeciwko sobie i niszczy media publiczne. Odniosła się także do świadczeń dla rodzin wypłacanych przez państwo i wykluczenia osób, które zarabiają poniżej średniej krajowej:

Jak się ma dziecko poniżej 18 lat, to korzysta się z transferów społecznych, ale jeżeli się go nie ma, to nie ma też transferów. Niestety, za pieniądze, które dostają rodzice, nie da się opłacić pobytu w przedszkolu czy żłobku, bo w trzech czwartych gmin wiejskich w ogóle nie ma opieki nad dziećmi do lat trzech

Źródła: www.wprost.pl
Fotografie: Twitter

Może Cię zainteresować