×

41-letni Sebastian chciał pobić rekord świata. Pasja doprowadziła go do śmierci

„Stalowy człowiek” – taką ksywkę miał pochodzący ze Stalowej Woli na Podkarpaciu nurek głębinowy, 41-letni Sebastian Marczewski. Miał, ponieważ nie ma go już dzisiaj wśród nas. Mężczyzna zginął przez swoje pasje podczas przygotowywania się do bicia rekordu świata.

Już raz otarł się o śmierć

41-latek był niegdyś zawodowym żołnierzem w stopniu młodszego chorążego w 3 Batalionie Inżynieryjnym w Nisku. Jego karierę przerwała misja w Afganistanie, gdzie został ciężko ranny dosłownie ocierając się o śmierć. I choć udało mu się wrócić do zdrowia, na kolejną misję już nie pojechał.

Nie potrafił żyć bez aktywności fizycznej, dlatego postanowił poświęcić się wyczynowemu nurkowaniu

Był bardzo pewny siebie i zamierzał dokonać tego, czego jeszcze nikomu do tej pory się nie udało, a mianowicie chciał zejść na głębokość 333 metrów. Do wyczynu przygotowywał się na Jeziorze Garda we Włoszech już od miesiąca. Znał więc ten teren doskonale. Poza tym dwa lata temu spędził tam pod wodą 8 godzin (wymieniał butle i powoli się wynurzał, aby uniknąć choroby dekompresyjnej) i osiągnął wówczas głębokość 241 metrów ustanawiając tym samym nowy rekord Europy służb mundurowych. Apetyt rośnie jednak w miarę jedzenia i miał chęć na więcej.

Tragiczny wypadek

W minioną sobotę Sebastian po raz kolejny wybrał się na trening. Nikt jeszcze wtedy nie wiedział, że będzie jego ostatnim. Podczas nurkowania doszło bowiem do nieszczęśliwego wypadku, którego okoliczności wciąż nie są znane. Wiadomo natomiast, że mężczyzna utknął i spędził ostatnie chwile życia na głębokości około 150 metrów.

„Wiem również, że już planujesz nowy rekord do pobicia w niebie…”

Tragiczna śmierć „Stalowego człowieka” poruszyła wszystkich okolicznych mieszkańców, którzy znali Sebastiana, że zawsze dążył do realizacji postawionych sobie celów. Żal po śmierci 41-latka w poruszającym wpisie wyraził prezydent miasta Lucjusz Nadbereżny.

…Seba jak chciałeś by do Ciebie mówiono, pochłonęła Cię Twoja pasja, głębia jeziora Garda… Ty na zawsze pozostaniesz w głębi naszych serc za to jak wspaniałym Człowiekiem byłeś dla nas. Wiem również, że już planujesz nowy rekord do pobicia w niebie… – czytamy w ostatniej części wpisu

Spoczywaj w pokoju [*]

Może Cię zainteresować