×

Podwyżka składek zdrowotnych. Im jesteś starszy, tym zapłacisz więcej?

Rząd chce zabrać więcej, tłumacząc się troską o zdrowie obywateli. Składka na ubezpieczenie zdrowotne ma ulec zwiększeniu, a poza tym planowane jest wprowadzenie nowej. Najwięcej zapłacą najstarsi.

Tajemniczy Nowy Ład

Szumnie zapowiadany Nowy Ład, czyli dostosowanie Polski do wizji prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, nie został jeszcze oficjalnie przedstawiony, jednak większość jego założeń jest już znana. Wiadomo na przykład, że PiS chce zwiększyć dzietność w Polsce importując do naszego kraju rozwiązania węgierskie, między innymi dopłaty do samochodów dla rodzin z czworgiem i więcej dzieci.

Jednym z pomysłów jest też podwyższenie składki zdrowotnej. Pandemia koronawirusa brutalnie obnażyła słabości polskiej służby zdrowia, zaniedbywanej i niedofinansowanej przez dekady.

W ramach Nowego Ładu rządzący chcą podwyższyć składkę na ubezpieczenie zdrowotne tak, by w perspektywie najbliższych dwóch lat  jej wysokość  wzrosła do 10 procent. Pozwoliłoby to osiągnąć próg 7 procent PKB wydawanych na system ochrony zdrowia.

Większość Polaków, którzy odprowadzają składki, a i tak nie korzystają z państwowej służby zdrowia, ponieważ czas oczekiwania na najprostszy zabieg chirurgiczny jest liczony w latach, nie jest tym pomysłem zachwycona. Trudno się dziwić. Już i tak płacą podwójnie: obowiązkową składkę i za pakiet prywatnych usług medycznych.

Rząd chce zabrać więcej

Tymczasem z nieoficjalnych informacji wynika, że plan rządu znów mają sfinansować lepiej zarabiający. Jak wstępnie wyliczyli ekonomiści, prawdopodobnie wzrosną realne stawki PIT z 17 do 26 procent i z 32 do 41 procent. Polakom zarabiającym mniej podwyżkę zrekompensuje podwyższenie kwoty wolnej od podatku.

Wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski chce również podwyższenia opłat dla osób płacących KRUS oraz przedsiębiorców. W ich przypadku stawka ryczałtowana miałaby zostać zastąpiona przez procent od faktycznych dochodów. Na dodatek nie można by jej było odliczyć od podatku dochodowego.

Na tym nie koniec niespodzianej. Rząd szykuje również nową daninę. Miałaby się nazywać ubezpieczeniem pielęgnacyjnym. Jak wyjaśnia wiceminister Gadomski:

To byłby rodzaj składki rosnącej wraz z wiekiem czy stażem zawodowym i zarobkami ‒ aż do emerytury. Byłaby płacona w jakiejś części przez pracodawcę, w jakiejś przez pracownika.

Na razie szczegóły i wysokość proponowanych stawek są trzymane w tajemnicy. Nie wiadomo też, kiedy wreszcie nastąpi oficjalne przedstawienie Nowego Ładu. Wiadomo za to, że jego realizacja miałaby być w dużej części finansowana z unijnego Funduszu Odbudowy, do ratyfikacji którego skłócona Zjednoczona Prawica nie ma na razie większości w Sejmie.

Źródła: biznes.radiozet.pl