×

Pogryzły ją we własnym łóżku. Na początku myślała, że to pchły

Plaga paskudnych owadów w Polsce! Grzybiarze i amatorzy leśnych wędrówek biją na alarm. Owady często atakują chmarami i dotkliwie kąsają. Spotkanie z nimi może się zakończyć wizytą u lekarza!

Plaga paskudnych owadów

W ostatnich dniach jest wyjątkowo ciepło, co cieszy wielu z nas. Ale taka aura ma również swoje minusy. Odżyły owady, które budzą wiele obaw. Chodzi o strzyżaki jelenie (sarnie), potocznie nazywane również „kleszczami ze skrzydłami” lub „latającymi kleszczami”. W tym roku jest ich naprawdę dużo. By się o tym przekonać, wystarczy wybrać się na spacer po lesie lub jego obrzeżach.

Wspomniane owady są bardzo uciążliwe. Atakują chmarami — według WP abcZdrowie, czasem nawet kilkadziesiąt owadów rzuca się na swoją ofiarę. Strzyżaki siadają na włosach i skórze, dostają się nawet do uszu czy nosa. Do tego owady boleśnie gryzą, a u niektórych ukąszenie może prowadzić do wtórnej reakcji alergicznej, a także silnie swędzących, rumieniowych zmian skóry, które mogą utrzymywać się nawet przez kilka miesięcy. Są jednak również dobre wieści. Przedstawiciele Lasów Państwowych przypominają, że „latające kleszcze” nie przenoszą boreliozy.

Jak uniknąć zagrożenia?

Niektórzy internauci przyznają, że natarczywe owady skutecznie zniechęcają ich do leśnych wypraw. W komentarzach pod artykułem portalu WP abcZdrowie w mediach społecznościowych czytamy:

Są paskudne! Po powrocie z lasu mieliśmy ich na sobie całe mnóstwo, mimo że oczyszczaliśmy ubrania na bieżąco. Nie da się ich strzepnąć, każdego trzeba chwytać w palce i ściągać pojedynczo. Najgorzej, gdy dostaną się w długie włosy. Nawet kilkukrotne mycie i dokładne czesanie nie pomogło, bo wciąż znajdowałam kolejne. W tym roku faktycznie plaga

Byłem ze znajomymi na grzybach, to około 20 miałem na sobie

Właśnie zmagam się z ich pogryzieniem, swędzi jak cholera.

W sobotę pogryzły mnie do tego stopnia, że w poniedziałek wylądowałam ze spuchniętą szyją, karkiem i dekoltem u lekarza. Swędzi bardziej niż po kleszcz, bąble są duże i bardzo widoczne

Sama mam ugryzienia na całym udzie, plecach i rękach. Myślałam na początku, że to pchły od moich zwierząt, ale sprawdzałam kilka razy ich sierść i ani jednej pchełki. W końcu na łóżku wieczorem spotkałam jednego drania, który mnie ukąsił

— informują internauci.

Faktycznie, lepiej unikać bliższego spotkania ze strzyżakami, co do tego nie mamy żadnych wątpliwości. Ale jak to zrobić? I jak zareagować, gdy dojdzie do ukąszenia?

Aby uniknąć ukąszenia, należy zastosować się do podstawowych zasad, jak odpowiednie ubranie, ewentualnie preparaty antyinsektowe. U pacjentów, którzy zostali ukąszeni i występują silne reakcje alergiczne, stosujemy specjalne maści antybiotykowo-sterydowe

– tłumaczył w rozmowie z TVN 24 Bolesław Samoliński, alergolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Strzyżak sarni występuje przede wszystkim w Europie i pasożytuje głównie na leśnych zwierzętach, żywiąc się ich krwią. Niestety zdarza się też, że owady atakują ludzi. Strzyżaki sarnie mogą być bardzo aktywne nawet do późnej jesieni. Są również niezwykle wytrzymałe. Mogą wytrwać bez pożywienia nawet do 50 dni.

Fotografie: Pxhere (miniatura wpisu),

Może Cię zainteresować