×

Najwyższy budynek świata ma zaskakujący „sekret”. Jak pozbywa się nieczystości?

Allah podobno nie patrzy na wieżowce w Dubaju, dlatego niejednokrotnie dzieją się tam rzeczy, które bulwersują opinię publiczną. O prostytucji i orgiach z udziałem bajecznie bogatych szejków napisano już sporo. Ale Dubaj skrywa jeszcze wiele tajemnic. Mieści się tam najwyższy budynek świata. Nie do wiary, w jaki sposób pozbywa się on ścieków…

Najwyższy budynek świata

828 metrów i 163 piętra użytkowe – Burdż Chalifa swoją potęgą zawstydził dotychczasowych rekordzistów. I chociaż konkurencja nieustannie depcze po piętach, architektoniczny kolos jest dumą Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Turyści, podczas pierwszego zetknięcia z monumentalnym wieżowcem, są oszołomieni jego ogromem i przepychem.

Projekt architektoniczny nawiązuje do kwiatu rozwijającego się na pustyni. Budynek otwarto w 2009 roku. Koszt jego budowy wyniósł – bagatela – 1,5 miliarda dolarów.

Burdż Chalifa może pomieścić tylu ludzi, ilu zmieściłoby się w średniej wielkości miasteczku. W Burdż Chalifa może przebywać 35 tys. osób.

Co dzieje się z brudami z Burdż Chalifa?

35 tys. osób oznacza także ogromne ilości odpadów. Mowa nawet o 7 tys. kg odpadów dziennie. Ale duma Zjednoczonych Emiratów Arabskich ma pewien zawstydzający „sekret”. Budynek, który sięga nieba, nie ma podłączenia do tradycyjnej kanalizacji. A zatem jak pozbywa się nieczystości z tysięcy toalet, umywalek i zlewów?

W Dubaju bum inwestycyjny rozpoczął się na początku nowego tysiąclecia. W krótkim czasie Dubaj zaczął się nam kojarzyć z luksusem. Ale system kanalizacji niestety nie nadążył za postępem. W efekcie wiele nowych budynków, w tym Burdż Chalifa, musi się pozbywać nieczystości w zaskakujący sposób.

Ścieki odbierane są ciężarówki, a następnie dowożone do odległej oczyszczalni. Cysterny podjeżdżają pod budynek każdego dnia, żeby odebrać nieczystości. Jednak dla kierowców to dopiero początek wyzwania. Kolejki do oczyszczalni ścieków są tak ogromne, że kierowcy muszą w nich tkwić godzinami, a niejednokrotnie nawet ponad dobę.

Ten dość prymitywny system pozbywania się nieczystości nie przystoi drapaczowi chmur, znanemu na całym świecie. Dlatego Dubaj inwestuje w system miejskiej kanalizacji. Władze chcą, żeby nowa kanalizacja wkrótce połączyła wszystkie nowe wieżowce.

Fotografie: www.instagram.com

Może Cię zainteresować