Małgorzata Foremniak o scenach erotycznych. „Musiałam się okleić taśmą”
Małgorzata Foremniak o scenach erotycznych! Nie od dziś wiadomo, że sceny seksu są jednymi z najbardziej lubianych przez widzów i najmniej chętnie odgrywanymi przez aktorów. O szczegółach tego, jak wygląda nagrywanie namiętnych ujęć opowiedziała gwiazda filmowa, która ma na swoim koncie wiele rozbieranych epizodów.
Rozbierane sceny w filmie
53-letnia dziś Małgorzata Foremniak niejednokrotnie musiała rozbierać się do naga na planach filmowych. Tak było m.in. podczas pracy nad filmem „Sługi boże”. W bardzo odważnej scenie seksu z postacią odgrywaną przez Bartłomieja Topę, aktorka była całkowicie rozebrana. Aby uniknąć ryzyka, że przez przypadek, rzeczywiście dojdzie do seksu między aktorami, postanowiła okleić swoje strefy intymne taśmą klejącą. Wspomina to jako bardzo nieprzyjemne doświadczenie.
To było dla mnie straszne.
We wspomnianym filmie aktorka musiała zmierzyć się aż z dwoma scenami erotycznymi. W rozmowie z Joanną Koroniewską i Maciejem Dowborem, która miała miejsce na Instagramie, powiedziała:
Z takich gorszych scen i takich bardzo dla mnie krępujących, ale trudnych, to była scena w „Sługach bożych” z Bartkiem Topą.
Małgorzata Foremniak o scenach erotycznych
Zdarzenie wywołało w aktorce tyle emocji, że do dziś pamięta każdy szczegół z tego dnia. Scena była dla niej bardzo krępująca, ponieważ obserwowało ją kilka osób.
Pamiętam ten moment, kiedy robiliśmy to na lustrze. Ja się tak wczułam, że zaczęłam w tych momentach szczytowania bić ręką w to lustro. Widziałam kątem oka, jak ktoś się tam patrzył z dekoracji. Było dynamicznie.
Kolejna scena była jeszcze trudniejsza, ponieważ aktorzy musieli rozebrać się do naga. Jedyną barierą między ich genitaliami była… cienka warstwa taśmy.
Byliśmy na golasa, kompletnie. To było dla mnie straszne. To było totalnie na kurczaka bez pierza. I tam w strategicznych miejscach musiałam się okleić taśmą.
I tym razem, Małgorzata Foremniak stanęła na wysokości zadania i znakomicie wczuła się w rolę.
