Adamowicz pokazała swoje biuro w Brukseli. Na zdjęciu widać szczegół, który wzrusza do łez
W styczniu cała Polska przeżyła śmierć prezydenta Gdańska, który został zaatakowany nożem na scenie podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. O tragedii mówiła cały kraj. Znani ludzie głośno sprzeciwiali się przemocy i lawinie hejtu, która bardzo często pada w stronę popularnych osób. Paweł Adamowicz zmarł, pozostawiając w żałobie ukochaną żonę i dwie córki. Ciężko było jej się odnaleźć, ale za namową bliskich osób zdecydowała się na to, aby pojawić się w świecie polityki i poniekąd kontynuować założenia swojego męża. Magdalena Adamowicz w parlamencie europejskim – jak sobie radzi?
Najcięższe chwile w życiu
Gdy Magdalena Adamowicz została wdową, była na świeczniku całego kraju. Mimo że większość ludzi wspierała ją i rozumiała jej cierpienie, byli też tacy, którzy nie potrafili podejść do niej z empatią. Rozliczali z każdego słowa i gestu. Wątpili w to, czy aby pewno przeżywa śmierć męża… Ona jednak nie miała zamiaru się poddać i chciała nie tylko kontynuować dzieło Pawła Adamowicza, ale także zrealizować się w swoich projektach.
Drugie miejsce z listy Koalicji Europejskiej dla województwa pomorskiego
Kandydatura okazała się strzałem w dziesiątkę, ponieważ Magdalena Adamowicz znalazła się w parlamencie europejskim. Jak sobie tam radzie? Wydaje się, że odnalazła swoje miejsce, o czym przekonuje na swojej stronie na Facebooku, dodając zdjęcie ze szczególnym obrazem w tle.
Dziś czas poświęcam na pracę w biurze. Po wspaniałym pobycie w Atenach gdzie odebrałam nagrodę dla Pawła za działania na rzecz demokracji, jestem pełna energii by przygotować się do kolejnych wydarzeń z moim udziałem. Czekają mnie wyjazdy m.in. do Asturii czy Frankenthalu, wywiady, liczne spotkania. Energię i siłę czerpie od Was, za co bardzo dziękuję
Ludzie od razu zwrócili uwagę na obraz, który znalazł się w biurze wdowy po prezydencie Gdańska. Życzyli także posłance powodzenia w dalszej karierze.
O co chce walczyć Magdalena Adamowicz w parlamencie europejskim?
Przede wszystkim skupia się na walce z nienawiścią i jej przejawami w sieci.
Z trwogą stwierdzam, że to właśnie w moim kraju, w Polsce, prawo jest łamane i nadużywane ciągle. Kiedy kłamstwa, oszczerstwa i hejt stanowią narzędzie wykorzystywane przez urzędników państwowych i publiczne media, to wkraczamy do najczarniejszych kart historii
