×

61-letni likwidator z Czarnobyla obejrzał serial HBO. Po ostatnim odcinku wyskoczył z okna

Tragiczna historia Nagashibay’a Zhusupova pokazuje dramat, przez który przechodziło wiele osób usuwających skutki katastrofy w Czarnobylu. 61-latek popełnił samobójstwo, ponieważ po obejrzeniu serialu HBO wróciły do niego bolesne wspomnienia tamtych czasów. Najprawdopodobniej nie był w stanie poradzić sobie z tym, jak potraktował go sowiecki rząd.

Z narażeniem życia pracował na miejscu katastrofy

Wybuch w elektrowni atomowej w Czarnobylu był jedną z największych katastrof współczesnej Europy. Wielu ludzi do tej pory odczuwa skutki awarii reaktora z 26 kwietnia 1986 roku. Sowiecki rząd do usuwania skutków katastrofy wysłał grupę specjalnych likwidatorów, jednak wielu z nich nie wiedziało z czym ma do czynienia. Po akcji wszyscy mieli dostać specjalne wynagrodzenie.

Jednym z bohaterskich likwidatorów Czarnobyla był Nagashibay Zhusupov. To między innymi jego poświecenie sprawiło, że udało się ograniczyć skutki wybuchu. Niestety rząd nie docenił jego pracy. Większość weteranów z Czarnobyla została nagrodzona wysokimi podwyżkami i przydziałem apartamentów. Nagashibay’owi odmówiono tego przywileju.

Załamał się po obejrzeniu serialu

Córka 61-latka opowiada, że jej tato oglądał serial „Czarnobyl” ze łzami w oczach. Seria przywoła bolesne wspomnienia i obudziła w nim gniew, na to jak potraktowało go państwo, po wszystkim co zrobił. Nigdy nie dostał od władz wsparcia, którego oczekiwał. Marzył by dostać mieszkanie, tak jak inni likwidatorzy. Jest pewna, że właśnie niespełnione przez rząd oczekiwania sprawiły, że mężczyzna rzucił się z dachu 5-piętrowego budynku w Aktobe w Kazachstanie. Nagashibay Zhusupov zginął na miejscu.

Nie dostał tego, co inni likwidatorzy

Podobnego zdania są przyjaciele mężczyzny. Mówią, że wciąż czuł się pominięty przez władze kraju, który kochał. Po powrocie z pracy przy zniszczonym eksplozją reaktorze nr 4 nie dostał niczego. Zamiast do nowego mieszkania, musiał przeprowadzić się z żoną i piątką dzieci do paskudnego i ciasnego hostelu. Jeden z jego przyjaciół przyznał, że żył w nędzy, zamiast w odpowiednim domu, który mu się należał.

Był jednym z pierwszych na miejscu wybuchu,a przez pracę przy reaktorze ucierpiało jego zdrowie. Spędzał dużo czasu w szpitalu ze względu na bóle głowy i nagłe omdlenia. Tymczasem jego renta ze względu na niepełnosprawność wynosiła zaledwie 180 zł. W jednej z ostatnich rozmów podkreślał, że gdy pojechał do Czarnobyla, nie miał pojęcia co go czeka. Wcześniej pracował jako kierowca traktora.

Przez lata walczył o swoje, ale nie wytrzymał

Nagashibay Zhusupov przez lata walczył, by dostać od rządu to, czego doczekali się inni weterani. Jednak po 10 latach oczekiwania w kolejce do mieszkania, jego nazwisko bez żadnego uzasadnienia zostało usunięte z listy. Bakitzhan Satov, jego przyjaciel i prawnik reprezentujący likwidatorów, rozmawiał z nim kilka dni przed tragedią:

Pozywał rząd, żeby odzyskać swoje miejsce w kolejce. Kiedy widziałem go po raz ostatni był bardzo przybity, bo nadal nie dostał mieszkania. Jestem przekonany, że rzucił się z dachu w totalnej rozpaczy, ponieważ nie mógł wywalczyć tego, co mu się należało

Może Cię zainteresować