×

Jarosław Kret najpierw nieładnie rozstał się z Beatą Tadlą, a teraz wysyła jej obraźliwe smsy

O Jarosławie Krecie i Beacie Tadli huczy w sieci już od pewnego czasu. Para była bardzo zgrana, a prezenterka często podkreślała to w wywiadach. Jednak jak to zwykle bywa – wszystko, co dobre, szybko się kończy…

Brzydkie zerwanie

Kret zerwał z Tadlą… na łamach Faktu. Kiedy oboje mieli zacząć udział w programie „Taniec z gwiazdami”, Jarosław przyznał w rozmowie z reporterem, że nie jest już zainteresowany Beatą:

Ja mam swój własny dom na warszawskiej Starówce, Beata ma swój gdzie indziej. Nie chcę wnikać w szczegóły i o tym opowiadać, ale tak wygląda nasze życie. Każdy z nas ma swoje

Zaskoczona przez reportera tą wiadomością Tadla skomentowała to w grzeczny sposób. Od razu widać, że jest to kobieta z klasą – „Opiszę to taneczną metaforą: do tanga trzeba dwojga” – powiedziała i ucięła tym samym rozmowę.

Co chce osiągnąć?

Okazuje się, że Jarosław Kret nie do końca zamknął jednak ten rozdział, mimo swoich wcześniejszych zapewnień. Fakt dowiedział się, że pogodynek wysyła prezenterce obraźliwe SMS-y. Prawdopodobnie dlatego, że chce wpędzić ją w poczucie winy. Tłumaczy w nich również, dlaczego nie potrafi z nią być. Osoby z otoczenia pary doniosły Faktowi, że takich wiadomości z pretensjami jest nawet kilka dziennie.

Pewnego dnia Beata wstaje rano z łóżka, bierze telefon, a tam SMS, w którym Jarek zarzuca jej, że… nie potrafiła robić jajecznicy i źle wycis­kała soki. Początkowo wchodziła z Jarkiem w dyskusję, ale w końcu stwierdziła, że najlepszym rozwiązaniem będzie nierea­gowanie na obraźliwe zaczepki. Beata ma nadzieję, że w końcu mu się znudzi

Sprawa jest jasna – ktoś tu chyba jeszcze nie dorósł

Może Cię zainteresować