×

Karolina Kowalkiewicz nie może wrócić do domu. „Jeśli wsiądę do samolotu, stracę wzrok”

Karolina Kowalkiewicz niecały miesięcy temu stoczyła walkę, która zmieniła jej życie. Do tej pory zmaga się z konsekwencjami uszkodzenia oka, do którego doszło podczas walki UFC w nocy z 22 na 23 lutego. A teraz na dodatek dowiedziała się, że powrót do Polski może skończyć się utratą wzroku.

Pechowa walka

W nocy z 22 na 23 lutego Karolina Kowalikiewicz stanęła do walki UFC, najważniejszej organizacji mieszanych sztuk walki. W pierwszej rundzie otrzymała od Chinki Xiaonan Yan tak mocny cios w oko, że złamaniu uległa kość pod okiem, która zablokowała jeden z nerwów wzrokowych. Wystąpiło podwójne widzenie, jednak Polska zawodniczka kontynuowała walkę, gdyż obecny na sali lekarz nie dopatrzył się przeciwskazań.

Tuż po przegranej walce została przewieziona do szpitala, gdzie okazało się, że obrażenia są bardzo poważne. Karolina przeszła operację, o której opowiedziała w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”:

Mówiąc brutalnie, lekarz wyciągnął zapadnięte oko, tam gdzie pojawiło się złamanie i przepuklina, i wstawił tytanową blaszkę, którą przykręcił śrubką

Kowalkiewicz może stracić wzrok

Karolina na wieść o zamknięciu granic z powodu pandemii koronawirusa postanowiła wracać jak najszybciej do Polski. Jednak, jak ujawniła, lekarze uznali to za zbyt niebezpieczne:

Gdy powiedziałam lekarce, że niebawem mam lot do Polski, odpowiedziała, że absolutnie nie mogę wsiąść na pokład samolotu, bo stracę wzrok. Wtedy się rozryczałam. Nie sądziłam, że ta kontuzja będzie aż tak poważna.

Polska zawodniczka utknęła na razie w Stanach Zjednoczonych i póki co nic nie zapowiada, żeby sytuacja miała się niebawem zmienić. Karolina wróciła już do w miarę normalnego funkcjonowania, jednak ciągle musi bardzo uważać na siebie. Podróże samolotem są na razie wykluczone, podobnie jak treningi.

W niczym kontuzja mi nie przeszkadza. Na razie jednak nie mogę wrócić do treningów, ponieważ nie zakończył się proces gojenia ran po operacji. Pierwsze mocniejsze sparingi będę mogła rozpocząć dopiero za dziewięć miesięcy. Do oktagonu będę mogła wrócić za rok lub półtora roku.

Miejmy nadzieję, że wcześniej jeszcze uda jej się wrócić do domu.

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Shit happens ??‍♀️ I still love this sport and @ufc ❤️? Don’t worry I’ll be ok ?? #ufc #lovethissport #ufcauckland #pirate #kk

Post udostępniony przez Karolina Kowalkiewicz Official (@karolinakowalkiewicz)

Źródła: www.sport.pl, www.popularne.pl

Może Cię zainteresować