Otyły mężczyzna wyśmiewał się z kulturystów do momentu aż zażądali od niego zdjęcia sylwetki
W wieku 28 lat Jesse Shand żył ze swoją mamą jak pustelnik. Był chorobliwie otyły i praktycznie się nie ruszał. Ważył ponad 315 kilogramów. Jedyną rzeczą, która wydawała się tłumić jego niską samoocenę było zastraszanie kulturystów w Internecie. Robił to cały czas, nie patrząc, że rani czyjeś uczucia.
Pisałem wredne komentarze w Internecie, aby ludzie poczuli się źle. To mi dawało na krótką chwilę siłę i czułem się od nich lepszy. Gdy skupiałem się na kimś innym, nie musiałem martwić się o swoje życie. Trafiłem właśnie w ten sposób na to forum, zajmujące się ćwiczeniami i ktoś poprosił mnie o zdjęcie. Nie wiem dlaczego, ale podzieliłem się nim z ludźmi. Byłem w szoku, że się nie śmiali. Oni zmotywowali mnie do tego, abym zmienił swoje życie. Obiecali, że mi pomogą.
Po tylu miłych słowach zdecydował się, że zacznie walka o siebie. Nowi znajomi radzili mu, aby zaczął od ruszania się na krześle.
Nie było łatwo, ale Jesse był zmotywowany do działania, a wszystko dzięki temu, że obcy ludzie dodawali mu otuchy i wierzyli, że mu się uda.
Obecnie mężczyzna odwiedza siłownię 5 razy w tygodniu. Weszło mu to w krew i nie wyobraża sobie, że jego życie mogłoby teraz wyglądać inaczej.
Schudł niewyobrażalnie dużo, ale nie pozbył się wiszącej skóry z brzucha, ramion i nóg. Będzie musiał poddać się operacji która kosztuje 20000$. Niestety nie dysponuje taką kwotę, dlatego zdecydował się poprosić ludzi o pomoc. Do tej pory udało mu się uzbierać 7000$.
Dzięki temu, że zaczął ćwiczyć i tyle schudł w końcu będzie mógł sam zadbać o siebie i ulżyć swojej mamie. Znalazł pracę i ma nadzieję, że wkrótce się usamodzielni.
Nie wiem, jak mogłem tracić tyle cennego czasu na hejtowanie innych. Nie robiłem nic produktywnego i tkwiłem w jednym punkcie. To, jaki byłem, nie wpływało na moje szczęście. Nie można go budować na czyimś nieszczęściu. Straciłem zbędne kilogramy i negatywne myśli.