×

Grzegorz W. nie był biologicznym ojcem 9-miesięcznej Blanki. Kolejne porażające fakty

Wczoraj pisaliśmy o tym, że ojciec zamordowanej Blanki został zwolniony z aresztu, a dziś okazuje się, że 45-letni Grzegorz W. nie był biologicznym ojcem 9-miesięcznej dziewczynki. Jak wyznaje adwokat, mężczyzna jest załamany. Najpierw został wyrzucony z domu, później oskarżono go o gwałt i śmiertelne pobicie córki, a teraz okazuje się, że nie był biologicznym dzieckiem…

Grzegorz W. nie był biologicznym ojcem, a przedstawione dowody wskazują na to, że nie popełnił okrutnej zbrodni

Dziesięć dni spędził w areszcie. W tym czasie pobrano jego DNA, aby sprawdzić, czy to jego ślady pozostały na ciele dziecka. Badania wykluczyły go z grona podejrzanych, ale tym samym jednoznacznie wskazały, że nie jest ojcem biologicznym zmarłej Blanki.

 Grzegorz W. nie był biologicznym ojcem

O tym, że Grzegorz W. nie był biologicznym ojcem nieoficjalnie dowiedział się „Fakt”

Adwokat Wojciech Stpiczyński powiedział:

Mój klient jest w okropnym stanie psychicznym. Pamiętajmy, że był oskarżony o gwałt i zamordowanie własnej córki. Jest w rozsypce, bardzo przeżył pobyt w areszcie. Wymaga pomocy psychologa i psychiatry, żeby go postawili na nogi

Od samego początku jednak w winę mężczyzny nie wierzyli jego sąsiedzi. W tej sprawie mówili jednym głosem i ich zdaniem Grzegorz W. nie był winny śmierci dziecka. Uważali go za pracowitego człowieka, który regularnie odwiedzał córkę. Jedna z sąsiadek w rozmowie z „Faktem” wprost powiedziała:

Bardzo dbał o córeczkę, ma przecież wnuczkę w podobnym wieku. Kupował jej wszystkie ciuszki w Myszkę Miki, ubrania i maskotki. Blanka tak się cieszyła. Ostatnio w środę nabył dla niej reklamówkę ubrań, soków i jedzenia. Paragon przy mnie porwał, bo Anka potrafiła oddać zakupy do sklepu, a pieniądze przepić

Sąsiedzi są pewnie, że matka dziewczynki naciągała Grzegorza W. na pieniądze. Miał dobrą pracę i był odpowiedzialny

Nie tylko oni uważają, że 45-latek jest niewinny. Zanim sąd to udowodnił, takiego samego zdania był Damian, syn Grzegorza. W rozmowie z „Faktem” dzielił się obawami dotyczącymi stanu zdrowia ojca.

Najważniejsze teraz, żeby tata odzyskał dobrą kondycję psychiczną. Tata jest miękkim psychicznie człowiekiem. Musimy mu znaleźć dobrego lekarza psychiatrę. Na razie nie wróci na stancję. Zabieramy go do rodziny, żeby w spokoju ochłonął z całej tej sytuacji

W chwili obecnej w sprawie morderstwa 9-miesięcznej Blanki w więzieniu przebywa cały czas 37-letnia Anna W., matka dziecka. Nie zatrzymano w sprawie śmierci niemowlęcia innej osoby. Na jaw wychodzą jednak coraz to nowsze fakty na temat życia kobiety, które nie stroniła od alkoholu i narkotyków. Aż strach pomyśleć, jakie życie miała Blanka w takim domu…

_________________________
*Zdjęcia mają charakter poglądowy

Napisz do nas, jeśli spotkała Cię historia, którą chcesz się podzielić: redakcja@popularne.pl