Ostatni raz widzieli się w 1977 roku. Po 33 latach kobieta otrzymała od niego pewną wiadomość
Miłość jest wspaniałym uczuciem, które potrafi przetrwać naprawdę wiele – nawet wieloletnie rozstania! Ta dwójka spotkała się ponownie po 33 latach rozłąki.
Pierwsze spotkanie
Rick i Karen uczęszczali do tego samego liceum w Willow Grove w Pensylwanii, w końcu w 1977 roku zauroczeni sobą nastolatkowie, postanowili wybrać się na pierwszą randkę. Karen była przekonana, że podczas udanego spotkania, powstała nierozerwalna więź. Niestety szybko zrozumiała, że jej wrażenie było błędne, ponieważ Rick nigdy więcej do niej nie zadzwonił.
Ich drogi się rozeszły. Oboje wzięli ślub z innymi parterami, jednak zawsze wiedzieli, że ich małżeństwa nie są w pełni szczęśliwe. Po parunastu latach ich związki się rozpadły, wzięli rozwody. W 2010 roku Karen i Rick, odnaleźli się na Facebooku. Patrząc na swoje zdjęcia, zastanawiali się, jak teraz wyglądałoby ich życie, gdyby umówili się na ponowne spotkanie. Dokładnie 33 lata po pierwszej randce, Rick w końcu napisał do Karen i wyjaśnił, dlaczego się nie odezwał.
Byłem zbyt nieśmiały, żeby od razu zadzwonić. Kiedy wreszcie byłem gotowy, pomyślałem, że minęło już za dużo czasu i będziesz na mnie zła, że tak długo milczałem
Druga randka
Kiedy w końcu Rick i Karen się spotkali, nie potrzebowali dużo czasu, aby ponownie się w sobie zakochać. Ich rozłąką sprawiła, że zaczęli rozmyślać o wspólnej przyszłości, przeznaczeniu i prawdziwej miłości.
Karen przywróciła miłość do mojego życia. Wydaje mi się, że do tej pory nie wiedziałem, co oznacza zrozumienie i bliskość drugiej osoby.
Po kilku spotkaniach para wiedziała, że jest dla siebie stworzona. Rick postanowił oświadczyć się ukochanej i zrobił jej niespodziankę. Zdecydował, że nie chce czekać kolejnych kilku lat na ślub z kobietą, którą kocha. W tajemnicy przed Karen zgłosił się do programu, dzięki któremu udało się przyspieszyć datę wielkiego wydarzenia. Para pobrała się podczas emisji programu, a tysiące Amerykanów poznało ich niezwykłą historię.
