×

Na święta polecimy do Stanów Zjednoczonych bez wiz? Polska spełniła w końcu wymagania

Wszystko wskazuje na to, że już niedługo polecimy do Stanów Zjednoczonych bez wizy. Jest powód do radości, a wszystko dzięki temu, że po raz pierwszy w naszej historii odsetek odmów podań o wizy spadł aż do 2,8 procent. To mniej niż poziom wymagany przez program bezwizowy, czyli 3 procent. Portal Onet.pl podaje szczegóły związane z tą zmianą, powołując się nie tylko na dane, ale także na rozmowę z osobą, która jest związana z jednym z amerykańskich think-tanków.

Do Stanów Zjednoczonych bez wizy? Możliwe, że nastąpi to już na Wielkanoc

Bardzo możliwy jest scenariusz, że zaproszenie do programu wizowego Polska otrzyma już 30 września, gdy w USA kończy się rok budżetowy.

Zarówno wśród amerykańskich i polskich polityków oraz dyplomatów jest pewność, że nic się już nie zmieni. Nikt nie przewiduje, by we wrześniu liczba odmów wizowych była tak wysoka, że nagle przestaniemy spełniać wymagania

Sun Setting at Seattle Airport

Prezydenci na szczycie

Andrzej Duda dziś miał spotkać się z Donaldem Trumpem na szczycie klimatycznym ONZ w Nowym Jorku. Jest wysoce prawdopodobne, że w czasie tego spotkania poruszą temat programu bezwizowego.

Onet.pl o więcej szczegółów zapytał także w Ambasadzie USA w Warszawie:

Po zaproszeniu danego kraju do programu bezwizowego prowadzona będzie procedura administracyjna, po zakończeniu której wizy przestaną obowiązywać. Zazwyczaj trwa to 3-5 miesięcy, przypadek każdego kraju jest jednak inny

do Stanów Zjednoczonych bez wizy

Polacy w programie bezwizowym. Co to znaczy?

Polacy będą mogli wybrać się do Stanów Zjednoczonych w celach turystycznych lub biznesowych na okres do 90 dni bez konieczności wcześniejszego uzyskania wizy. Uściślając, jest to 50 stanów oraz Portoryko i Wyspy Dziewicze.

Jednak nie wszystkich program bezwizowy obowiązuje. Polacy, którzy po 1 marca 2011 roku podróżowali do Korei Północnej, Iranu, Iraku, Libii, Somalii, Sudanu, Syrii lub Jemenu, będą musieli starać się o otrzymanie wizy w taki sposób, jaki do tej pory obowiązywał. I od tego jednak są wyjątki – to podróże dyplomatyczne lub wojskowe w służbie państwa objętego programem bezwizowym.

Reasumując:

– bez wcześniejszych spotkań z konsulem
– wystarczy tylko rejestracja przed lotem lub rejsem statkiem w elektronicznym systemie ESTA
– koniec z opłatą 160 dolarów za przystąpienie do procedury wizowej
– kwota, którą poniesie osoba zainteresowana podróżą do Stanów Zjednoczonych, to około 14 dolarów za aplikację ESTA

People in airport

Nie każdy jednak przekroczy granicę

Mimo że nie będzie wiz, nie oznacza to, że nie będzie osób decydujących. W serwisie Onet.pl czytamy:

Każdorazowo decyzję podejmie oficer służby imigracyjnej USA na lotnisku lub w porcie podczas kontroli paszportów. Dopiero wbity przez niego stempel w paszporcie daje prawo wjazdu do tego kraju. Oficer służby imigracyjnej może odesłać do Polski każdą osobę, która wzbudzi jego podejrzenia co do prawdziwego celu przyjazdu do USA

Do tego należy pamiętać, że program bezwizowy nie jest nam dany na zawsze. W każdej chwili może to się zmienić, gdy przekroczymy wspomnianą na początku granicę 3%.

Kto się wybiera?

Może Cię zainteresować