Bandziorek z „Chłopaków do wzięcia” nie do poznania. Niesamowita Przemiana!
Krzysztof Dzierżonowski to najbardziej lubiana postać serialu „Chłopaki do wzięcia”. Podczas ostatniego odcinku Krzysztof zaręczył się z ukochaną Danusią. Oświadczył także, że zrezygnował z alkoholu. Narzeczona jest zachwycona przemianą wybranka. Bandziorek z „Chłopaków do wzięcia” zmienił się nie do poznania!
Bandziorek z „Chłopaków do wzięcia” nie do poznania
Serial „Chłopaki do wzięcia” opowiada o losach samotnych mężczyzn, którzy próbują znaleźć swoją wybrankę serca i jakoś ułożyć sobie życie. Chłopaki walczą z przytłaczającą rzeczywistością, co z kolei powoduje, że często nadużywają alkoholu. Niejednokrotnie ich zachowanie wywołuje uśmiech na twarzy obserwatorów. Jednak widoczna też jest niedola, z którą przychodzi im się zmierzyć.
Bandziorek jest jednym z najpopularniejszych uczestników produkcji. W pewnym momencie zrezygnował z uczestnictwa w nagraniach. Ostatnio powrócił na antenę, co bardzo ucieszyło jego fanów. Po opuszczeniu więzienia osiadł w małej miejscowości w województwie warmińsko-mazurskim. Przestawił tam swoje nastawienie do życia. Bandziorek z „Chłopaków do wzięcia” zmienił się nie do poznania.
Jak wypije, to jestem za nerwowy i to mnie gubi. Dlatego poszedłem do więzienia. Ale będę uważał
– wyznał w programie.
Po przeprowadzce zapoznał tam Danusię, która po jakim czasie została jego narzeczoną. Z opowiadań pary, można wywnioskować, że żyje im się coraz lepiej. Pracują, a wolne chwile spędzają razem.
Jestem bardzo zadowolona. Dobrze jest nam
-powiedziała w programie Danusia.
„Powiedziałem, że nie i koniec”
Najcięższą i najważniejszą decyzją w życiu Krzysztofa było postanowienie o rezygnacji z alkoholu. Dla wybranki jego serca była to prawdziwa niespodzianka.
Teraz jest super, bo Krzysiek trochę zmienił styl życia. Nie pije. Inaczej funkcjonuje. Inaczej myśli o życiu. Jest innym człowiekiem
– oznajmiła Danusia.
Narzeczona podkreśla fakt, ze zmiana którą dokonał to wynik tylko silnej woli Krzysztofa. Dodaje, że zaszło w nim wiele pozytywnych zmian.
Trochę się nad tym zastanawiałem, ale mówię – dobra, nie piję. Powiedziałem, że nie i koniec. Ciężko było z początku, ale trzeba było postawić na swoim
– wyjaśnił Krzysztof.