×

Europosłowie zdecydowali o losie Internetu. Dziś odbyło się głosowanie w sprawie ACTA 2

Wtorkowe obrady Parlamentu Europejskiego dotyczą bardzo ważnych kwestii dla zwykłych obywateli UE. Najpierw podjęto decyzje w sprawie zmiany czasu, później dyskutowano na temat tzw. ACTA 2. Dzisiaj Parlamentarzyści poparli dyrektywę UE o prawach autorskich.

Reklama

Nowy Internet

ACTA 2 drastycznie zmieni zasady publikowania i moderowania treści w Internecie. Dyrektywa o prawach autorskich ma wielu przeciwników, którzy przez kilka ostatnich miesięcy organizowali protesty w wielu krajach członkowskich, w tym w Polsce.

Wielu przeciwników

Wątpliwości dotyczą zwłaszcza art. 15 i 17 (wcześniej art. 11 i 13). Przeciwnicy dyrektywy biją na alarm, że w takiej formie przepisy mogą ograniczać wolność słowa w sieci i nie będzie już Internetu, który znamy.

Reklama

Co ciekawe, do akcji przeciwko ACTA 2 włączył się nawet YouTube, który przez kilka ostatnich miesięcy w miejsce reklam puszczał spoty informujące o planowanych zmianach.

Dyrektywa przyjęta

W Radzie Unii Europejskiej w sprawie zostało wypracowane porozumienie. Jednak nie zostało ono poparte przez Polskę, Włochy, Holandię, Luksemburg i Finlandię. Politycy PiS zaznaczają, że europosłowie z ugrupowania głosowali przeciwko dyrektywie.

Większość parlamentarzystów w głosowaniu opowiedziało się za ACTA 2. Za było 348 europosłów, przeciw 274, a 36 wstrzymało się od głosu.

Reklama

Podatek od linków

Artykuł 15 dotyczy praw pokrewnych dla wydawców prasowych. Jego przeciwnicy określają go jako podatek od linków. Nazwa jest całkiem trafna, ponieważ mówi o tym, jakie elementy treści artykułu mogą być publikowane bez wnoszenia opłat, przez portale „zaciągające” treści.

Przykładem takiego portalu może być np. Facebook. W uproszczeniu, przepisy wymagają, by za publikowane przez użytkowników treści, portale płaciły opłaty licencyjne dla wydawcy albo kasowały materiał.

Reklama

Monitorowanie treści

Z kolei art. 17 wprowadza obowiązek filtrowania treści pod kątem praw autorskich. Na szczęście regulacje nie będą dotyczyć encyklopedii internetowych. Oznacza to, że przepisy nie obejmą Wikipedii, platform działających na zasadzie otwartego dostępu, czy platform sprzedażowych (np. Amazona).

Podobnie jak w przypadku poprzedniego przepisu, platformy, których dotyczył będzie art. 17 będą musiały podpisać umowy licencyjne z właścicielami praw do publikowanych treści. Jeśli właściciel praw autorskich nie udzieli licencji, portale będą musiały usunąć treści. Jeżeli nie wypełnią tego obowiązku, będą odpowiadać ze nielegalne wprowadzenie treści.

Reklama

Memy i gify są bezpieczne

Największym restrykcjom będą podlegały największe i najdłużej działające portale. Do firm, które dopiero wchodzą na rynek zastosowanie mają łagodniejsze przepisy. Spod regulacji wyjęte są tez prace internautów, między innymi gify i memy.

Myślicie, że teraz Internet będzie wyglądać inaczej?

Może Cię zainteresować