13-latka z Suwałk urodziła żywe dziecko. Chwilę później on odebrał mu życie

13-latka z Suwałk jest dzisiaj na ustach wielu Polaków. Przypomnijmy, że dziewczynka zgłosiła się we wtorek do miejscowego szpitala z bólami brzucha, które tłumaczyła przejedzeniem. Na miejscu, ku zdziwieniu wszystkich, okazało się, że dziewczynka jest po porodzie. Niedługo potem światło dzienne ujrzała brutalna prawda. Martwy noworodek był ukryty około 500 metrów od domu nastolatki. Teraz na jaw wychodzą kolejne wstrząsające fakty.

13-latka z Suwałk urodziła żywe dziecko

Nieoficjalnie mówi się, że mimo młodego wieku, dziewczynka w drugi dzień Świąt Wielkanocnych urodziła żywe, ważące 2,5 kilograma dziecko. Lekarze nie są jednak w stanie stwierdzić, w którym miesiącu ciąży nastąpił poród. Mają to określić biegli.

To on odpowie za śmierć noworodka?

Ojcem maleństwa prawdopodobnie jest trzy lata starszy chłopak 13-latki. Niewykluczone, że to właśnie on żywcem zakopał noworodka w odległości pół kilometra od domu. Póki co sprawa wciąż jest prowadzona przez Sąd Rodzinny w Suwałkach ze względu na niepełnoletność młodzieńca. Dopiero biegły ma stwierdzić, czy 16-latek będzie odpowiadał, jak dorosły.

Przyczyna śmierci maleństwa

Przyczyny śmierci nie znamy, pozwolą ją określić badania histopatologiczne – mówiła w rozmowie z „Kurierem Porannym” Joanna Orchowska, Prokurator Rejonowy w Suwałkach

13-latka z Suwałk przebywa na chwilę obecną w tamtejszym szpitalu

Póki co nie wiadomo, czy i w jakim stopniu nastolatka przyczyniła się do śmierci dziecka. Odpowiedź na to pytanie ma pomóc poznać sąd rodzinny.

_________________________________
*Zdjęcia mają charakter poglądowy