×

Zuchwała kradzież na komendzie. Główny podejrzany: pies

Zuchwała kradzież na komendzie. W pokoju socjalnym jeden z oficerów zostawił lunch na stole, a kiedy wrócił, żeby dokończyć posiłek, jedzenie zniknęło. Kto mógł się dopuścić kradzieży? Odpowiedź nadeszła szybko. Z pokoju socjalnego wychodził akurat oficer Ice. Wcale się nie spieszył, a do tego intensywnie się oblizywał. W myśl zasady, że tylko winny się tłumaczy, Ice odmówił złożenia jakichkolwiek wyjaśnień.

Zuchwała kradzież na komendzie

Mówią, że „najciemniej jest pod latarnią”. Najwyraźniej wie o tym także oficer Ice. Sprytnie to sobie wykombinował – przecież nikt nie powinien podejrzewać zasłużonego policjanta! Ale „łup” okazał się tak smaczny, że Ice nie mógł się powstrzymać przed oblizywaniem pyska. To go zdradziło.

Trochę siwieje na brodzie, ma za sobą wieloletnią służbę i wiele sukcesów. W wolnym czasie uwielbia być głaskany, a jego największą pasją jest piłka. Oficer Ice nie różni się zatem za bardzo od swoich dwunożnych kolegów z pracy. Tak jak oni, lubi też dobrze zjeść. Ale wyjadanie z talerza głodnemu koledze nie jest w dobrym tonie. Czy ten incydent zaszkodzi karierze Ice’a?

Do zuchwałej kradzieży miało dojść 10 stycznia. Gdy oficer Barwig jadł lunch w pokoju socjalnym, wezwano go do pomocy w areszcie. Policjant zostawił więc lunch na stole w nadziei, że będzie mógł kontynuować jedzenie posiłku, gdy wróci. Ale gdy wrócił do pokoju socjalnego, czekała na niego niemiła niespodzianka. Lunch zniknął w tajemniczych okolicznościach.

Oficer Barwig nabrał podejrzeń, gdy zobaczył „niespiesznie wychodzącego” z pomieszczenia Oficera Ice’a, który intensywnie się oblizywał.

Recydywista

Ice’owi ciężko będzie się wybronić, bo ma na koncie różne występki. Zresztą… pewny siebie policjant nawet nie próbował się tłumaczyć.

Oficer Ice powołał się na prawo do zachowania milczenia i, szczerze mówiąc, nie współpracuje w śledztwie. W rejestrze ma już grzebanie w śmietnikach, które są w jego zasięgu i kilka innych oskarżeń o wyrywanie jedzenia z rąk współpracowników

– poinformował policjant.

Tym razem Ice się doigrał! Czworonoga pogrążyły zeznania świadków. Departament Policji Wyandotte w amerykańskim stanie Michigan opublikował zdjęcie oficera na tle, które na co dzień wykorzystuje się do fotografowania zatrzymanych.

Internauci: jest niewinny

Oficer Ice nie potrzebuje obrońcy z urzędu, nie musi też wykonywać telefonu do swojego adwokata. W obronie psa stanęli internauci, którzy są jednomyślni, jeśli chodzi o werdykt: pies jest niewinny!

Brzmi to jak poszlaki. Nie wygląda na winnego, więc należy domniemywać, że jest niewinny.

Uwolnijcie go. Jeśli nie, wpłacę kaucję

(…) Jeśli odciski zębów nie będą pasowały, trzeba go uniewinnić

– czytamy w komentarzach.

Gdy lud przemówił w obronie czworonożnego policjanta, postanowiono, że gagatek zostanie potraktowany łagodnie. Już po kilku dniach oczyszczono go z zarzutów.

Grożono nam masowymi protestami w razie, gdybyśmy kontynuowali śledztwo i podtrzymali zarzuty

– poinformował rzecznik policji.

Chociaż ewidentnie doszło do naruszenia dobrego imienia psa, Ice chyba nie będzie się gniewał. Gdy o jego występku dowiedzieli się internauci, niektórzy uznali, że psiak najwyraźniej nie jest wystarczająco dobrze karmiony. Obsypali więc Ice’a smakowitymi prezentami.

Jak to mówią, „nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło”.

Fotografie: Facebook (miniatura wpisu), www.facebook.com